Jeremi Przybora, Wiesław Michnikowski - Cisza leśna
Jeremi Przybora
Ach, jechać, jechać gdzieś nam
Gdzie wkoło cisza leśna
Tam na zmęczone uszy
Kłaść okład z tej głuszy
Nagle – huk! Miły Bóg
A to kruk huknął w buk
Gdyby żuk w siana stóg
Mniejszy huk, proszę panów, być by mógł
Kruk wrzeszcząc ledwie dycha
A buk trzeszcząc się rozsycha
Ach cisza, cisza leśna
Nie jest taka cicha
Ach, jechać, jechać gdzieś nam
Gdzie wkoło cisza leśna
Tam na zmęczone uszy
Kłaść okład z tej głuszy
Nagle ryk, to czy byk
Czy to byk czy to człek
Ach to drwal, rąbiąc bal
Trzasł się w palce aż żal
Drwal klnie, aż fauna czmycha
I gdzież spokój, u licha
Ach, jechać, jechać gdzieś nam
Gdzie wkoło cisza leśna
Tam na zmęczone uszy
Kłaść okład z tej głuszy
Nagle – łup, zgrzyt i chrup
Szczęki szczęk, wrzask i jęk
A to zwierz chłopa żre
Chcesz to wierz, chcesz to nie
Dla zwierza – cóż za pycha
On ćpa, mlaska i prycha>
Ach cisza, cisza leśna
Nie jest taka cicha
Niestety – nie jest
Obrazy: Gleb Goloubetski
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz