Smuteczku mój - Wojciech Młynarski

Serge Marshennikov
Stanisława Celińska
Smuteczku mój


Wojciech Młynarski

Smuteczku mój, cichutki domowniku
Od dawna już przyjaźnię z tobą się
Kłopotów mych rój i zmartwień bez liku
Wciąż powierzam ci i mniej mi źle
Smuteczku mój, serdeczny powierniku
Ileż to lat ta przyjaźń już trwa
I świadkuje jej często w chwili złej
Na ustach słona łza

I tak ze mną będzie i zawsze, i wszędzie
Że ślicznie się przędzie życie me w tonacji moll
Tak nieustanie się zdarzało
Gdy mnie szczęście - choćby małe
Choć na chwilę chciało wziąć na hol
Tyś oczywiście hol przecinał osobiście
Smuteczku mój...

Smuteczku mój, z nadzieją i radością
Zmieszałeś się, przeinaczyłeś je
Nie dałeś się mi nacieszyć miłością
Wciąż odmieniasz los i życie me
Smuteczku mój, więc za co ja cię lubię
Choć w oku mym przez ciebie lśni łza?
Może za to, że życie znasz i mnie
Ty jeden znasz, ty mnie znasz do cna

A co jest niezwykłe, że są szanse nikłe
Że całkiem nie zniknę w życiu tym w tonacji moll
Że przerwę kiedyś raz milczenie
Krzyknę: "Szczęście, sfruń na ziemię
Spróbuj me istnienie wziąć na hol"
I uroczyście hol ten chwycisz osobiście
I wręczysz mi na długie dni, smuteczku mój

No jasne, tak będzie...
Smuteczku mój

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz