Stanisława Celińska
Czy o kimś ktoś
Dorota Czupkiewicz
Tak teraz wiem że to światy są dwa
Ta albo ten to naprawdę nie ja
Chcę wyznać im całą siebie do dna
I szukam słów i milczenie wciąż trwa, trwa
Ja śmieję się lecz nie śmieje się on
On wierzy w coś dla mnie to mętna toń
Ich pragnień szyfr niepojęty jest lecz
Z mych pragnień nikt nie pojmuje nic też
Czy gdzieś przetną się czyjeś drogi choć raz
Czy o kimś ktoś będzie prawdę mógł znać
Wzrok i słuch zwodzą nas, mylą nas
Gdzie ściana tam koniec drogi ktoś rzekł
Nie krzyknął ktoś i tam zaczął swój bieg
Gdy rozpacz znów po mnie sięga jak śmierć
On pyta co na kolację dziś jest
Czy gdzieś przetną się czyjeś drogi choć raz
Czy o kimś ktoś będzie prawdę mógł znać
Dotyk smak zwodzą nas, mylą nas
Tak teraz wiem że to światy są dwa
Ta albo ten to naprawdę nie ja
I nawet ty który dobrze mnie znasz
Też tylko ją tylko ją widzisz, twarz
Czy o kimś ktoś
Dorota Czupkiewicz
Tak teraz wiem że to światy są dwa
Ta albo ten to naprawdę nie ja
Chcę wyznać im całą siebie do dna
I szukam słów i milczenie wciąż trwa, trwa
Ja śmieję się lecz nie śmieje się on
On wierzy w coś dla mnie to mętna toń
Ich pragnień szyfr niepojęty jest lecz
Z mych pragnień nikt nie pojmuje nic też
Czy gdzieś przetną się czyjeś drogi choć raz
Czy o kimś ktoś będzie prawdę mógł znać
Wzrok i słuch zwodzą nas, mylą nas
Gdzie ściana tam koniec drogi ktoś rzekł
Nie krzyknął ktoś i tam zaczął swój bieg
Gdy rozpacz znów po mnie sięga jak śmierć
On pyta co na kolację dziś jest
Czy gdzieś przetną się czyjeś drogi choć raz
Czy o kimś ktoś będzie prawdę mógł znać
Dotyk smak zwodzą nas, mylą nas
Tak teraz wiem że to światy są dwa
Ta albo ten to naprawdę nie ja
I nawet ty który dobrze mnie znasz
Też tylko ją tylko ją widzisz, twarz
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz