Głupi albo gra - Jan Wołek


Łucja Prus - Głupi albo gra

Jan Wołek

Raczej kiepsko jest
Gdy w niedzielę pada deszcz
Pionowo
Taki deszcz i mgła
Że przygarniesz nawet psa

Pionowo
W bramie liżąc lód
Czeka się na jakiś cud
Pionowo
Aż się gibnie coś
O, chociażby tamten gość

Od pionu gość odstaje
Pewnie jakiś głupi
Może to artysta, może popił
A najgorzej, panie, jeśli
I jedno i drugie, bo to
Już w głowie nie chce się zmieścić

Pionowo
Popatrz zresztą pan
To świrnięty całkiem drań
Pionowo
Bym ich wszystkich, och
Jak o ścianę, panie, groch

Zerknijżesz no pan
Ja historię dobrze znam
Idiota, głupi albo gra
On w tych spodniach linię ma - Ginota
To jest, panie, plebs
To są panie ci no
Ekscentrycy
Trzeba temu kres
Na społecznym ciele kleks

A ekscentryk bida
Wcale zły czy głupi
Ani on artysta, ani popił
Ani też na głowę chory
Tylko mu chodzą po głowie
Hegle i Kirkegory

Pionowo
Zwykły jest na wskroś
Nawet całkiem chodzi gość
Pionowo
Tak to czasem jest
Gdy w niedzielę pada deszcz

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz