Taka babka - Kondratowicz i Zapert


Bogdan Czyżewski
Taka babka


Janusz Kondratowicz, Zbigniew Zapert

Chodzi człowiek po ulicy
I wystawy sklepów liczy
Myśli sobie lub nie myśli, wolno mu❗
Nagle staje - tak, to ona
Ta jedyna, wymarzona
Człowiek czuje
Że mu w piersiach braknie tchu❗

Idzie za nią niby cień
I tak będzie już co dzień
Bo to taka babka, o jej❗
O niej marzył tyle lat
Czymże bez niej byłby świat❓
Bo to taka babka, o jej❗

Z taką nudzić się❓ O nie, o nie❗
Może spojrzy i kto wie, kto wie❓
Mały spacer, kino i
Może mu otworzy drzwi❓
Bo to taka babka, o jej❗

Choćby miał wypełniać totka
Choćby nawet szef go spotkał
Nie oderwie od niej wzroku, ależ skąd❗
Już dobiera w myślach słowa
Musi jej powiedzieć „kocham”
I ten sam powtórzyć stu pokoleń błąd

Idzie za nią niby cień...

Wreszcie człowiek z nią się żeni
Tak jak marzył, jest jej cieniem
I nareszcie jest szczęśliwy, albo nie
Potem nudzić się zaczyna
Bo dziewczyna jak dziewczyna
Wreszcie jest już prawie pewien
Wreszcie wie

Że za inną niby cień
Będzie chodził już co dzień
Bo to tak babka, o jej❗
O niej marzył tyle lat
Czymże bez niej byłby świat❓
Bo to taka babka, o jej❗...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz