Voss - Marian Hemar

Marian Hemar
Kanegiryki i elegie o prawdziwych pieskach
Voss

Tak jak Voss - tak właśnie powinien się ruszać, tak właśnie wyglądać
Prawdziwy dżentelmen pies: na ulicy, w parku, w pokoju.
Nikomu nie przyszłoby na myśl, jakiej sztuczki od Vossa zażądać,
Jakiegoś tam podawania łapki, albo służenia.
Voss jest psem innego pokroju.

Pan Vossa jest zakochany w nim nieszczęśliwie,
Bo Voss nie doznaje uczuć gwałtownych - jest wierny, lecz chłodny.
A w panu miłość się pali.
Gryźć się z nim, tarzać. Chciałby przemóc chłód psa.
Właściwie są biedni. Obaj się nieodpowiednio dobrali.

Chodzą na spacer, poważni, czasem spojrzą na siebie z ukosa
I w obu ściskają się serca, i bezradnie idą na obiad.
Voss cierpi - nie może być inny. A pan ma kompleks Vossa -
Pije, zabija się pracą, szuka miłości niewiernych kobiet.

Obraz: Lee Mitchelson

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz