Aleksandra Długosz
Wakacje z blondynem
Dorota Czupkiewicz
Wakacje z blondynem rzecz krótka a cieszy
Miał światło w czuprynie umiał mnie rozśmieszyć
To rzadko się zdarza kalendarz nie istniał
Na wydmach i plażach bezludnych jak wyspa
Księżyce wieczorne odbite od wody
Jak nic dodawały blond włosom urody
Lipcowo sierpniowy spotkany pod wieczór
Mężczyzna nad morzem i żadnych złych przeczuć
Czas jednak upływał a z nim tak po prostu
Co dnia mu przybywał milimetr odrostu
Odrosty jak chwasty i nagle mój maczo
Przejrzysty i jasny wnet ściemniać mi zaczął
Lipcowo sierpniowy spotkany pod wieczór
Mężczyzna nad morzem i żadnych złych przeczuć
I tak się zaczyna historia we dwoje spotykasz blondyna
A czas robi swoje
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz