Najpiękniejsza signorina - Emanuel Schlechter


Tadeusz Faliszewski
Najpiękniejsza signorina

Emanuel Schlechter

Już tyle razy kochałem
Już tyle różnych kobiet znałem
Lecz z każdą romans mój trwał krótko
Najwyżej tydzień, dwa, lub trzy

Aż przyszła na mnie godzina
Godzina wielka i jedyna
W której przyszła z tobą miłość pierwszy raz
Pierwszy i ostatni raz

Najpiękniejsza signorina
Z wszystkich kobiet tyś jedyna
Wzięłaś mnie w niewolę siłą, przemocą
Że dniem i nocą brak mi ciebie nawet w snach

Każ, a cały świat wywrócę
I pod stopy twoje rzucę
Za jedyny uśmiech twój, za spojrzenie jedno twe
Bo nad życie kocham cię

Gdy słońce świeci na niebie
To w słońcu zawsze widzę ciebie
Gdy nocą gwiazdy znów zapłoną
To w każdej gwieździe jesteś ty

Bez ciebie świat jest tak nudny
A z tobą zawsze jest przecudny
Dziś bez ciebie byłbym tem, czem las bez drzew
Tak mi, luba, weszłaś w krew...

Co mój mąż robi w nocy - 1934

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz