Wiera Gran - Gdy miłość zapuka do drzwi
Władysław Szlengel
Miłość po nocach się włóczy
Wśród krzaków liliowych bzów
Chodzi i głośno się uczy
Słodkich, upartych swych słów
Uczy się walców miłosnych
Kradnie z ogrodu kiść bzu
I z pierwszym podmuchem wiosny
Wnet idzie na złoty łów
Gdy miłość zapuka do drzwi
To powiedz, że serce twe śpi
A nie chcesz je zbudzić
Bo wzdycha przez sen
I krzyczy - to jeszcze nie ten
Gdy miłość cię zbudzi ze snu
To powiedz - pardon, to nie tu
Ja nie chcę wzdychania i listów i róż
Adieu, do widzenia i już...
Władysław Szlengel
Miłość po nocach się włóczy
Wśród krzaków liliowych bzów
Chodzi i głośno się uczy
Słodkich, upartych swych słów
Uczy się walców miłosnych
Kradnie z ogrodu kiść bzu
I z pierwszym podmuchem wiosny
Wnet idzie na złoty łów
Gdy miłość zapuka do drzwi
To powiedz, że serce twe śpi
A nie chcesz je zbudzić
Bo wzdycha przez sen
I krzyczy - to jeszcze nie ten
Gdy miłość cię zbudzi ze snu
To powiedz - pardon, to nie tu
Ja nie chcę wzdychania i listów i róż
Adieu, do widzenia i już...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz