Jerzy Połomski
Dobry wieczór proszę pani
Zbigniew Kuraś, Zbigniew Zapert
Dobry wieczór, proszę pani
Pęk goździków proszę wziąć
I nie gniewać się już na mnie
Za mą odwagę, bądź co bądź
Pani tak mi się podoba
Że doprawdy słów mi całkiem brak
To przecież fakt
Serce moje pełne obaw
Wciąż trzepoce jak spłoszony ptak
Cóż robić mam
Dobry wieczór, proszę pani
Proszę już nie gniewać się
Już nie jestem tym nieznanym
Myślę więc, że mogę wejść
Chodzisz co dzień Nowym Światem
I stąd ciebie właśnie znam
Bo jesienią, zimą, latem
Wciąż spotykam ciebie tam
Wiem, gdzie mieszkasz - w pokoiku
Przy Wareckiej numer trzy
Więc kupiłem te goździki
I dziś pukam do twych drzwi
Dobry wieczór, proszę pani
Pęk goździków proszę wziąć
I nie gniewać się już na mnie
Za mą odwagę, bądź co bądź...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz