Jerzy Połomski - Cztery prośby
Tadeusz Misiak
Poezjo ukryta w prozie naszego życia
Od czasu do czasu na chwilę wyjdź z ukrycia
Zakwitnij w doniczce egzotycznym kwiatem
Kropelką miodu osłódź nam herbatę
Okruszkiem drobnym bądź w codziennej chleba pajdzie
Ten nawet, kto nie szuka, niech cię i tak odnajdzie
Niech cię, poezjo, odnajdzie
Muzyko ukryta w zgiełku naszego życia
Od czasu do czasu na chwilę wyjdź z ukrycia
Załkaj nam w duszy melodią zapomnianą
Pozwól się wzruszyć, gdy radio gra za ścianą
Ożywczym tchnieniem bądź w głuchej, martwej ciszy
Ten nawet, kto nie słucha, niech cię i tak usłyszy
Niech cię, muzyko, usłyszy
Wiaro ukryta w zwątpieniu naszego życia
Od czasu do czasu na chwilę wyjdź z ukrycia
Błyskiem pociechy rozświetl otchłań smutku
Wybacz nam grzechy i uchroń od ich skutków
Prowadź do celu, lecz pozwól trochę błądzić
Ten, kto cię głosić nie śmie, niech cię i tak posiądzie
Niechaj cię, wiaro, posiądzie
Prawdo ukryta w kłamstwie naszego życia
Od czasu do czasu na chwilę wyjdź z ukrycia
Choćby przed sobą daj przyznać się do winy
Połącz na nowo efekty i przyczyny
Broń się skutecznie przed fałszem i oszustwem
I pozwól nam spojrzeć ci w oczy przed lustrem
Spojrzeć ci w oczy przed lustrem
Poezjo ukryta w prozie
Muzyko ukryta w zgiełku
Wiaro ukryta w zwątpieniu
Prawdo ukryta w kłamstwie
Odwago ukryta w trwodze naszego życia
Obrazy: Angela Betta Casale
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz