Melancholijna piosenka o szczęściu - Elżbieta Kuryło

Julia Zarycka

🔊 Melancholijna piosenka o szczęściu


Elżbieta Kuryło

Szczęście, niespodziane jest najczęściej
Wpada jak wędrowny ptak, jak wolny ptak
Do nas też przyszło tak

Szczęście, atrakcyjną ma prezencję
Miewa także pański gest i hojne jest
Może dać nieba kęs

Tłum, a my w nim sam na sam
Uliczny skrzypek gra wiązankę starych tang
I ten majowy dreszcz, kieliszek beaujolais
Stolika chłodny blat, kto wie, ile chwil
Los nam takich może dać, chwilo trwaj

Szczęście, czasem bierze się na sposób
By się zejść z ironią losu i znika gdzieś
Od nas tak poszło też

Smutek, następuje jako skutek
Niewysłany pisze list i pije gin
Wiem to, bo mieszkam z nim

Noc, róż neonowych blask, to palił się to gasł
Z księżyca pełnią w tle, a między nami śmiech
I czar tej chwili przed, a po miodowe sny
Kto wie, ile snów można prześnić
Zanim w mgle wstanie świt

Deszcz na szybach pisze wiersz
Jesienny gaśnie dzień
Uliczny skrzypek znikł
I tylko nagły żal, gdy widzę obcą twarz
A myślę, że to ty
Dziś wiem, bywa tak
Że co przeszło czasem też
Mocniej trwa

Obrazy: Joseph Lorusso
Na fot. Julia Zarycka

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz