Barbara Rylska
Włóż ten krawat od Chojnackiego
Andrzej Włast
Mój chłopiec jest zgrabny od stóp do głów
Szykowny, powabny, że nie mam słów
Gdy mam się z nim spotkać na rendez-vous
Szczęśliwa i słodka powiadam mu
Ach, włóż ten krawat, ten krawat, ten krawat
Od Chojnackiego, bo w tym twój cały szyk
Niech cię ozdobi ten jedwab i ten bławat
I ten twój krawat – ostatniej mody krzyk
Ach, włóż ten krawat, ten krawat, ten krawat
Bo bez krawata nie kocham cię i już
Niech twym krawatem Warszawa się napawa
Ach, włóż ten krawat, ten cudny krawat włóż
Do siebie mój miły zaprosił mnie
Nie miałam już siły powiedzieć "nie"
Zmieszana ogromnie, chowając twarz
Szeptałam: chodź do mnie i zdejm, co masz
Lecz zostaw krawat, ten krawat, ten krawat
Od Chojnackiego, bo to twój cały szyk
Niech cię ozdobi ten jedwab i ten bławat
I ten twój krawat – ostatniej mody krzyk
Ach, włóż ten krawat, ten krawat, ten krawat
Bo bez krawata nie kocham cię i już
Niech twym krawatem Warszawa się napawa
Ach, włóż ten krawat, ten cudny krawat włóż...
Obrazy: J.C. Leyendecker
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz