Ostatnia przedwojenna miłość - Jacek Cygan


Anna Jurksztowicz
Ostatnia przedwojenna miłość

Jacek Cygan


Czym pan mnie kusi, pan pomylił kraj
Całkiem nie to, nie à propos
Dziś jestem bardzo, bardzo retro
Bo przedwojennych czasów blask
W serca nam się wkradł i trwa

Zacznę od kwiatów, cóż pan przyniósł mi
Całkiem nie to, nie à propos
Proszę liryczne orchidee
Ich romantyczny wyznań szept
Dawniej to był flirt, ech

Mów do mnie femme fatale
I zaproś mnie na przedwojenny bal
Niech dla nas znów jazz band gra
Fokstrot- znasz? Nie znam i ja
W uszko mi wlej mon cher
Nasza jest noc, słowa wśród wyższych sfer
Ona jak wamp, on jak lord
To my, to w nas się tli
Ostatnia przedwojenna miłość

Wiem co pan myśli, że to gra i żart
Całkiem nie to, nie à propos
Pani minister dziś nie tańczy
I pan marszałek zgubił frak
Więc kto, kto ma przenieść w nas wdzięk tych lat

Mów do mnie femme fatale...

Pan się śmieje
Ale przecież ma być teraz u nas tak, jak przed wojną
Pan ceni secesję tylko w filiżankach, nie w miłości
Pan uważa, że forma w miłości już się nie liczy
A jak senat uchwali, że się liczy
No to dobranoc

Obraz: Galya Bukova

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz