Księżyc w chmurach jak w kołysce - Janusz Kondratowicz...
Silvio Rodriguez - En el Claro de la Luna
Beata Andrzejewska - Księżyc w chmurach jak w kołysce
Janusz Kondratowicz, Anna Warecka
Widzę ciebie tylko nocą
Kiedy gwiazdy w niebie brodzą
Gdy pod stopą piasku garść
Gdy od wiatru chłodna twarz
W obie ręce szczęście biorę
Jeszcze moje, jeszcze młode
Za krokiem krok, uchylam drzwi
Nieprawda, że me serce śpi
Księżyc w chmurach jak w kołysce
W ciemnej wodzie snopy iskier
Daj, księżycu, nam
Radość dobrych, jasnych dni
Miłość nam daj
Połącz, srebrny jak pierścień
Nasze wciąż spragnione ręce
Zmęczonej Matce Ziemi
Schyloną wygładź skroń
Bądź przyjacielem w potrzebie
Pomóż, gdy zabraknie tchu
Miejsce daj gdzieś obok siebie
I zmęczonych kołysz nas do snu
Chcę wygasić nocy światła
I przesłonić dno zwierciadła
Bo dziś dla nas domem jest
Niebo, ziemia, własny cień
W obie ręce szczęście biorę
Jeszcze moje, jeszcze młode
Za krokiem krok, uchylam drzwi
Nieprawda, że me serce śpi
Księżyc w chmurach jak w kołysce...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz