A jednak czasem mi żal - Janusz Kondratowicz
Danuta Stankiewicz
A jednak czasem mi żal
Janusz Kondratowicz
Żyję szybko do utraty tchu
I nie wierzę w luksus łez
Strzępy gazet przyspieszają puls
I dni podpala słońca flesz
Mam co robić i wystarcza mi
Mój z mym własnym czasem spór
Z nim się mierzę, a gdy zbraknie sił
Zwycięstwo dzielę z nim na pół
A jednak czasem mi żal tych koni rwących pod wiatr
Tych barw z rysunków na szkle - gdzie one, gdzie?
A jednak czasem mi żal tych kalendarzy bez dat
Tych krajobrazów gdzieś w tle - gdzie one, gdzie?
Pierwszy program, w telewizji film
Wielki, jakże wielki świat
Prawie czuję tej muzyki rytm
Aż po ostatni dźwięk i takt
A jednak czasem mi żal...
Łyk martini, kawa, coś na stres
Moje szczęście, nie mój dług
Jest gdzieś miłość i magnetyzm serc
Niekiedy nawet zajrzą tu
A jednak czasem mi żal...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz