Na chorobowem - Ludwik Jerzy Kern


Tropicale Thaitii Granda Banda
Na chorobowem

Ludwik Jerzy Kern


Późno wrócilim wczoraj z ochlaju
Przez kaca ciężkie mam głowe
Co ja sie bede szarpać dla kraju
Pójde se na chorobowe

Wezme se teczkie, do teczki koc
I jasiek tyż sie, tyż sie zabierze
Chory miał przecie fatalnom noc
Chory se musi, musi poleżeć...

Zara za torem jest taki plac
Krzaczki i parę topoli
Ledwie tam siędniesz, znika ci kac
I nic cie nagle nie boli

Czujesz, że wraca cały bon ton
A jeszcze czasem jak trafisz w pore
Długo nie czekasz, bo z wszystkich stron
Schodzom sie same, oj same chore...

Ktoś powi wica, ktoś inszy żart
Słońce da Bozia w prezencie
Ten ma pół litry, ten talie kart
I klawo jest na zaczęcie

Z kart papierzane sypie się próchno
Rżniem dame królem, królem dzwonkowem
Co my tu robim, panie władzuchno?
My som dziś przecie na chorobowem...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz