Didier Lourenco |
Zasadniczo byłabym
Dzień mi przepływa
między palcami,
dzień
cały cierpki od piwa...
Gdybym to wszystko
dla pana rzuciła,
czy byłabym szczęśliwa?
Ustałby jazgot ohydnych głosów,
zmalałby
ekstramocny dym...
Więc byłabyś szczęśliwa?
Zasadniczo...
byłabym.
Matka mi mówi,
że się starzeję.
Noc
tajemnice odkrywa... .
W małym mieszkanku
gdzieś tam, przy panu,
czy byłabym szczęśliwa?
Mniej bym widziała chamek i chamów,
nie piłbyś,
nie klął głosem złym...
Więc byłabyś szczęśliwa?
Zasadniczo...
byłabym.
Ręce niezgrabne,
usta niewprawne,
w górze się księżyc kiwa...
Gdybym to wszystko
nareszcie już miała,
czy byłabym szczęśliwa?
Żyją tak w końcu tysiące ludzi,
pełno ich
tam, gdzie Rzym, gdzie Krym...
Więc byłabyś szczęśliwa?
Zasadniczo...
byłabym.
Ze sztuki "Znajomi znajomych"
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz