Łucja Prus, Krystyna Sienkiewicz - Malwy
Agnieszka Osiecka - Po sześciu latach
Malwy po chatach kwitną i bledną,
po sześciu latach nic już nie jest tragedią.
Ja przepraszam, że nie przyszłam
na ten dworzec wtedy tam.
Tłumaczyłam wszystko w listach –
nie pomogły listy nam.
Ja przepraszam, dziś bym przyszła
na ten pociąg siódma dwie.
Pod mostami rzeka Wisła
nie wie, jak się płakać chce...
Malwy po chatach kwitną i bledną,
po sześciu latach nic już nie jest tragedią.
Ja przepraszam, że się wściekłam
za ten wyjazd gdzieś tam, het.
Dziś za tobą bym pobiegła,
a ty – zaraz wet za wet.
Z budowlanym w Turoszowie,
sam rozumiesz, trochę żal,
więc odeszłam, poszłam sobie,
a dziś płaczę w siną dal...
Malwy po chatach kwitną i bledną,
po sześciu latach nic już nie jest tragedią.
Ja przepraszam za te słowa,
że ambicji ci jest brak,
że nie chciałam cię całować,
gdyś wyruszał w trudny szlak,
że wieszaki nieprzyszyte,
że kapryśny rankiem głos,
za zmartwienia nieprzeżyte
tak jak każe wspólny los...
Malwy po chatach kwitną i bledną,
po tylu latach nic już nie jest tragedią.
Apetyt na czereśnie, Listy śpiewające
Obraz: Ann Mortimer
Jeszcze o malwach
OdpowiedzUsuńImponujesz ciszą , godną wyniosłością
Niezdobytą niszą, naturalnym światem
Geometrią piękna, kruchą przezornością
Majestatem wdzięczna, dziewiczym okwiatem
Przy każdym przychaciu, nad resztą królujesz
Polskiej wsi spokojnej sielankę malujesz
Jakże cię nie kochać
Królowo wzniosłości
Tu chcę jeszcze dodać
Nadziejo czystości
Przy każdym przychaciu
Nad resztą górujesz
Polskiej wsi spokojnej
Sielankę malujesz
J.