Tadeusz Faliszewski
Tango andrusowskie
Andrzej Włast
Chodź no pan na Kamienne Schodki
Dzisiaj jest wielki bal u ciotki
Jest trochę czystej, trochę słodkiej
I zagrycha prima sort
Wszyscy tam tańczą wrzące tango
Ach takie, że chociaż bierz pod kran go
Antek zaś, ten najstarszy rangą
Woła jak prawdziwy lord
Lu, Maniusiu, tańczmy na dwa pas
Nasze tango andrusowskie
Lu, Maniusiu, nie bądź na mnie zła
Słuchaj jak harmonia rzewnie gra
Szabasówka, piękna polka
Lepsza od niej monopolka
Lecz przy tangu, niech ją kolka
Więc, lu, Maniusiu, tańczmy cicho sza
Tango andrusowskie na dwa pas
Tam pod szemranie mandoliny
Tańczą cwaniaki i dziewczyny
Także sam Hiszpan z Argentyny
Lepiej nie potrafi też
Tam księżyc lewem okiem mruga
Mruga latarnia jedna, druga
A nocny stróż wariata struga
Pryga w koło, chcesz to wierz...
Tango andrusowskie
Andrzej Włast
Chodź no pan na Kamienne Schodki
Dzisiaj jest wielki bal u ciotki
Jest trochę czystej, trochę słodkiej
I zagrycha prima sort
Wszyscy tam tańczą wrzące tango
Ach takie, że chociaż bierz pod kran go
Antek zaś, ten najstarszy rangą
Woła jak prawdziwy lord
Lu, Maniusiu, tańczmy na dwa pas
Nasze tango andrusowskie
Lu, Maniusiu, nie bądź na mnie zła
Słuchaj jak harmonia rzewnie gra
Szabasówka, piękna polka
Lepsza od niej monopolka
Lecz przy tangu, niech ją kolka
Więc, lu, Maniusiu, tańczmy cicho sza
Tango andrusowskie na dwa pas
Tam pod szemranie mandoliny
Tańczą cwaniaki i dziewczyny
Także sam Hiszpan z Argentyny
Lepiej nie potrafi też
Tam księżyc lewem okiem mruga
Mruga latarnia jedna, druga
A nocny stróż wariata struga
Pryga w koło, chcesz to wierz...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz