Marianna Wróblewska - Kiedy cię czar ogarnie
Marek Dutkiewicz
Rzucę na ciebie urok, rzucę na ciebie czar
Zaplączę cię, owinę cię w różową magię
I nie wiesz sam, i nie znasz dnia
Kiedy cię czar dopadnie
Nagle oszołomiony, co się stało - niewiedzący
W pół gestu, w pół słowa przerwana rozmowa
I ta nagła, tak bolesna tęsknota
I ta nagła, bolesna tęsknota
Rzucę na ciebie urok, rzucę na ciebie czar
I będziesz śnił, i będziesz śnił sen na jawie
Rzucę na ciebie urok, rzucę na ciebie czar
Czy chcesz, czy nie, zbliża się dzień
Kiedy cię czar ogarnie
Rzucę na ciebie urok...
Rzucam na ciebie urok, rzucam na ciebie czar
Idziesz już posłuszny tak do drzwi mojego domu
I kochasz mnie szaleńczo tak
Miłością aż do zgonu...
Marek Dutkiewicz
Rzucę na ciebie urok, rzucę na ciebie czar
Zaplączę cię, owinę cię w różową magię
I nie wiesz sam, i nie znasz dnia
Kiedy cię czar dopadnie
Nagle oszołomiony, co się stało - niewiedzący
W pół gestu, w pół słowa przerwana rozmowa
I ta nagła, tak bolesna tęsknota
I ta nagła, bolesna tęsknota
Rzucę na ciebie urok, rzucę na ciebie czar
I będziesz śnił, i będziesz śnił sen na jawie
Rzucę na ciebie urok, rzucę na ciebie czar
Czy chcesz, czy nie, zbliża się dzień
Kiedy cię czar ogarnie
Rzucę na ciebie urok...
Rzucam na ciebie urok, rzucam na ciebie czar
Idziesz już posłuszny tak do drzwi mojego domu
I kochasz mnie szaleńczo tak
Miłością aż do zgonu...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz