Rafał Olbiński |
Jacek Cygan
Są miejsca, w których zawsze wieje
Place usłane podmuchami
Zimą tam oddech matowieje
Byle nie wiało między nami
Te place mają dumne nazwy
Spłynęły tu historii rynną
Nazwy, od których bledną gwiazdy
Od których robi się zimno
A gdyby tak grudniowej nocy
Tabliczki nagle pozamieniać
Był Plac Defilad lub Przemocy
A jest Bożego Narodzenia
A gdyby tak ulicom ulżyć
Długo dźwigały ciężkie maski
I w miejsce ulic Pierwszej Armii
Zrobić ulicę Pierwszej Gwiazdki
Bo przecież każdy ma ulice
Którym zostawia w sercu miejsce
Ulice nierealnych życzeń
Ulice niespełnionych westchnień
Więc, gdy Wigilia śle nadzieję
Wierzę, że znikną między nami
Te miejsca, w których zawsze wieje
Place usłane podmuchami
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz