Nasz pierwszy sen - Jan Zalewski


Ewa Śnieżanka
Nasz pierwszy sen

Jan Zalewski


Znowu przyszedł świt
Zwiastujący dzień
Pierwszy ptaków krzyk
Zasypianie ciem
Na skraju snu
Rozstajem dróg
Odchodzi noc we mgle

Jeszcze tylko jest
Nieobecność twa
Oczekiwań sens
Wyobraźni gra
Że pierwszy brzask
Odnalazł nas
Zgubionych w jednym śnie

Że przyszedł sen
Nasz pierwszy sen, zmęczony sen bez snów
W spokoju rąk trwa zdarzeń ciąg bez słów
Jest tylko już wytchnienie ust nienasyconych

Sen
Spokojny sen, zwyczajny sen jak sen
Prowadzi nas przed siebie w mgły i cień
Do dnia, co razem z nami zbudzi się

Jeszcze jeden dzień
Jeszcze jedna noc
I rozpoczął grę
Swą ze szczęściem los
Spłoszony świt
W promieniach znikł
W ostatniej gwieździe zgasł

Rozjaśniły się
Białe lustra szyb
Echo twoich słów
Nie wie, co to wstyd
Dojrzały brzask
Rysuje nasW kolorze snu we mgle

Bo przyszedł sen
Nasz pierwszy sen, na jawie sen bez snów
W pragnieniu rąk trwa zdarzeń ciąg bez słów
Jest tylko już uległość ust nienasyconych

Sen
Nieznany sen, zwyczajny sen jak sen
Prowadzi nas przed siebie w mgły i cień
Do dnia, co razem z nami zbudzi się

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz