Ucz się języków - Anna Markowa
Siostry Panas
Ucz się języków
Anna Markowa
We śnie można uczyć się języków
We śnie nie potrzeba podręczników
Przez sen szepczę sobie: Je t'aime
Ja was lublu, kocham cię
We śnie dużo łatwiej i przyjemniej
We śnie wiedza się utrwala we mnie
Przez sen szepczę sobie: Je t'aime
Ja was lublu, kocham cię
We śnie wnet się staniesz poliglotą
We śnie może także chodzić o to
Przez sen szepczę sobie: Je t'aime
Ja was lublu, kocham cię
We śnie - cóż za pomysł i wygoda
We śnie - nic tu ująć ani dodać
Przez sen szepczę sobie: Je t'aime
Ja was lublu, kocham cię
Przychodź gdy śpię - Anna Markowa
Siostry Panas
Przychodź gdy śpię
Anna Markowa
Przychodź gdy śpię, przychodź gdy śpię
Tak będzie ładniej i prościej
We śnie nie może zabrać nam nikt
Prawa do naszej miłości
Znów mi się śnisz, znów mi się śnisz
Znowu we śnie ciebie szukam
Tam już nie może znaleźć nas nikt
Do drzwi nie może zastukać...
Tam można pójść przez inny czas
Przez trawy srebrne i kruche
Tam już nie może znaleźć nas nikt
Nikt nas nie może podsłuchać...
Noc upływa z melodią - Anna Markowa
Siostry Panas
Noc upływa z melodią
Anna Markowa
Nie myśl już o niczym
Teraz tylko jest
Ta melodia nieznana
Tych kilka nut
Nie myśl już o niczym
Żaden zbędny gest
Nie zamąci nam chwili tej
Nie mów już o niczym
Lepiej tak, gdy płynę z tobą
Przez śpiewną, krótką noc
Nie mów już o niczym
Przestań wróżyć z dnia
Z wielu godzin krzykliwych
I krętych dróg
Nie myśl już o niczym
Nie myśl, póki trwa
Ta milcząca wędrówka chmur
Nie mów już o niczym
Proszę, spójrz, jak chmurne żagle
Rozdziera nocny wiatr
Nie myśl już o niczym
Teraz tylko mrok
W którym ścieżkę wyżłobił
Płynący czas
Nie mów już o niczym
Jeszcze jeden krok
Do nowego białego dnia
Nie mów już o niczym
Lepiej nam, gdy wraz z melodią
Odchodzi taka noc
Taka noc, taka, taka, taka
Taka noc, taka noc, taka noc
Śpiewa Anna Panas
Zostaw dobrą pamięć - Anna Markowa
Siostry Panas
Zostaw dobrą pamięć
Anna Markowa
Wcale nie chcę, byś mnie łudził
Pięknymi słowami
Ale zostaw mi na drogę
Zwykłą dobrą pamięć
Wcale nie chcę, byś przyrzekał
To, czego nie będzie
Ale zostaw dobrą pamięć
Zostaw mi na szczęście
Wszystkie słońca w mrok się kryją
Wszystkie gwiazdy gasną
Ale zostaw dobrą pamięć
Żebym mogła zasnąć
Śpiewa Anna Panas
Jest jak jest - Anna Markowa
Siostry Panas
Jest jak jest
Anna Markowa
Dziś nie chcę już małych burz
Tanich i codziennych twych łez
Więc nie wracaj już by znów mówić
Że jesteś sam
Dzień, dużo dni
Noc, nocy sto, wiele lat
Głupia wiara w czas
W mijający czas, który zmieni
Coś zbliży nas
Nie mów nic, nie powtarzaj się
Sam to wiesz, zawsze było źle
Dosyć prób, to już wieczór, to już mrok
Pożegnajmy się bez słów
Pójdziesz dalej, zwykły fakt
Wszystko ma swój kres
Przecież musisz czuć
Nie ma słowa wróć - jest jak jest
Nie mów nic, nie powtarzaj się...
Edward Spyrka (kompozytor) 👉👉👉
Z głową w niebie - Anna Markowa
Siostry Panas i Tajfuny
Z głową w niebie
Anna Markowa
Jeszcze tylko kilka dni
Kilka bardzo długich dni
Trochę godzin, trochę chwil
A potem razem w góry
Stromą ścieżką poprzez las
W inny czas, podniebny czas
Gdzie zegarem chmury
Tam dzień srebrnym ostem
I noc taka prosta
W skalistej ciszy ta noc
Uśmiechamy się znów
Rozmawiamy bez słów
Bez słów można słyszeć
Jeszcze tylko kilka dni
Kilka bardzo nudnych dni
Trochę godzin, trochę chwil
A potem w nasze niebo
Wiatr wysoki niesie nas
W inny czas, podniebny czas
Cóż nam więcej trzeba
Tam świt z głową w niebie
Tam zmierzch jest dla ciebie
Tam śpiewa słońce i ptak
Uśmiechniemy się znów
Pomyślimy bez słów
Tak, tak iść bez końca...
Anna Panas, Edward Spyrka (kompozytorzy)
A więc to już się stało - Anna Markowa
Siostry Panas
A więc to już się stało
Anna Markowa 👉👉👉
A więc to już się stało
Stało się - zapomniałam
Twoje oczy, twoje usta, twoją twarz
Tak się bałam zapomnieć
Tak się bałam ogromnie
Ale to już się stało - wygrał czas...
A myślałam, że pamięć
Zawsze w nas pozostanie
Tamtych godzin, tamtych szeptów, tamtych lat
Ale kiedyś przy winie
Może w tańcu lub w kinie
Zrozumiałam - minęło, zginął ślad...
Były chwile, gdy w ciszy
Jeszcze mogłam usłyszeć
Twoje słowa, dawne słowa, kilka słów
Zamknąć oczy i marzyć
Czuć twe palce na twarzy
Tak się lękać, tak cię kochać, kochać znów...
Ale to już się stało
Stało się - zapomniałam
Twoje oczy, twoje usta, twoją twarz
Tak się bałam ogromnie
Tak się bałam zapomnieć
Ale to już się stało - wygrał czas...
Siostry Panas
Zły chłopak - Anna Markowa
Siostry Panas i Tajfuny
Zły chłopak
Anna Markowa
Chodzisz za nim i dniem, i nocą
Napisałaś ten list - no bo po co
To niebieski jest ptak
Nie zdobędziesz go tak
Zresztą któżby wytrzymał z nim rok
Jaki będzie za rok i potem
Chcesz, by myśleć już dziś i o tym
A ja nie chcę, o nie
Będzie dobrze lub źle
Moja sprawa i życie, i los
Nie rozumiesz - Dlaczego ❓
Kocham go - Właśnie jego ❓
Już wybrałam - Wybrałaś ❓ Aż żal ❗
Ludzie mówią, że zły, że zimny
Będziesz płakać i ty jak inne
Sen zabierze ci też
Zgasi uśmiech, no wiesz
Czy to warto zaczynać tę grę
Ja nie wierzę w ten sąd, w te słowa
Kto potrafi jak on całować
Nasze noce i dni
Nie, nie może być zły
To jest maska i poza, i gest
To szaleństwo - Rozumiem
Porzuć go - Już nie umiem
Już wybrałaś - Na dobre i złe
Ludzie mówią, że zły i że zimny...
Edward Spyrka (kompozytor) 👉👉👉
Innym świeci słońce - Anna Markowa
Siostry Panas
Innym świeci słońce
Anna Markowa
Zaszło słonko poza góry
I nastała ciemna noc
Innym ludziom teraz świeci
Innym polom złoci kłos...
Słońce z mrokiem straże zmienia
Pory roku znaczą czas
Coraz bledsze masz wspomnienia
Coraz wyżej rośnie las...
Nie uciekaj przed tą nocą
Nie zatrzymuj dawnych lat
Nie patrz w przeszłość - no bo po co
Taki ład, odwieczny ład...
Ty - Ludwik Jerzy Kern
Charles Aznavour - Tu t'laisses aller
Maria Koterbska - Ty
Ludwik Jerzy Kern
Uśmiecham się na samą myśl
Że gdy przed lustrem staniesz dziś
To znowu zrobisz ten swój ruch
Poprawisz krawat, wciągniesz brzuch
Potrząśniesz głową niby lew
Uniesiesz w górę prawą brew
Uśmiechniesz się, ale tak jakoś w głąb
By nie zabłysnął złoty ząb
I całą twarz wysuniesz w przód
By zatrzeć piętno tych dwóch bród
Potem do biura udasz się
W biurze to już siedzisz całe dnie
Widać ci bardzo dobrze tam
Tam jesteś szampan, dowcip sam
A w domu zaraz więdniesz wprost
W gazetę z miejsca wtykasz nos
I aż uwierzyć trudno mi
Że ty to ty, że ty to ty
Na plażę co niedzielę gnasz
Opalasz sobie tors i twarz
Wypinasz pierś jak dumny paw
I co się da przepływasz wpław
I jak chłopaka wciąż cię gna
I puszczasz oko gdzie się da
I z trampoliny robisz "chlup"
Gdy wszystkie leżą u twych stóp
Bo nie wie żadna z owych pań
Że taką masz wrażliwą krtań
A ja to wiem od tylu lat
I wiem, że znów kompres będziesz kładł
Że będziesz skarżył się na ból
I gardło płukał gul-gul-gul
Co tydzień prawie mam ten bal
Co tydzień wołasz: "Daj mi szal"
Nietrudno więc uwierzyć mi
Że ty to ty, że ty to ty
Już coś takiego w tobie jest
Że poza domem to masz gest
Niejedna setka znika w mgle
Lekko jak ptak opuszcza cię
Natomiast w domu, w domu ho-ho
To oszczędniś jesteś w PKO
Nerwowy robisz się jak rtęć
O jakieś, no jakieś głupie złotych pięć
Tak jakby się zaraz walić miał nasz byt
Aż mnie przed dziećmi nieraz wstyd
A jednak mimo tylu wad
Mam razem z tobą taki świat
Mikroskopijny jak we śnie
Wyłącznie na osoby dwie
Do tego świata czasem wróć
Żebym na nowo mogła czuć
Tak jak podczas pierwszych naszych dni
Że ty to ty, że ty to ty
Na fotografiach:
Charles Aznavour
Maria Koterbska
Ludwik Jerzy Kern
Na chorobowem - Ludwik Jerzy Kern
Tropicale Thaitii Granda Banda
Na chorobowem
Ludwik Jerzy Kern
Późno wrócilim wczoraj z ochlaju
Przez kaca ciężkie mam głowe
Co ja sie bede szarpać dla kraju
Pójde se na chorobowe
Wezme se teczkie, do teczki koc
I jasiek tyż sie, tyż sie zabierze
Chory miał przecie fatalnom noc
Chory se musi, musi poleżeć...
Zara za torem jest taki plac
Krzaczki i parę topoli
Ledwie tam siędniesz, znika ci kac
I nic cie nagle nie boli
Czujesz, że wraca cały bon ton
A jeszcze czasem jak trafisz w pore
Długo nie czekasz, bo z wszystkich stron
Schodzom sie same, oj same chore...
Ktoś powi wica, ktoś inszy żart
Słońce da Bozia w prezencie
Ten ma pół litry, ten talie kart
I klawo jest na zaczęcie
Z kart papierzane sypie się próchno
Rżniem dame królem, królem dzwonkowem
Co my tu robim, panie władzuchno?
My som dziś przecie na chorobowem...
Raz na spacerze - Ludwik Jerzy Kern
Tropicale Thaitii Granda Banda
Raz na spacerze
Ludwik Jerzy Kern
Raz na spacerze mimochodem
Pan Brud się spotkał z panem Smrodem
Pan Smród ramiona rozwarł swe
Ach jak mi miło, panie B.
Pan Brud miał oczy pełne łez
Ach, jak się cieszę, panie S.
I poszli razem naszym krajem
Komplementując się nawzajem
Dla mnie, kolego, to, co cudne
Musi być przede wszystkim brudne
A ja zaś śmiem to głośno twierdzić
To bywa cudne, co mi śmierdzi
A już największym w świecie cudem
Jest mieszanina smrodu z brudem
Wie pan, kolego, dla mnie czystość
To bujda, mrzonka, wielka mglistość
A dla mnie znowu, proszę pana
To rzecz zupełnie niesłychana
To przecież można umrzeć z nudów
Gdy nie ma smrodu albo brudu
Na szczęście tu, dziękować Bozi
Ta klęska jeszcze nam nie grozi
I nie tak prędko, mam nadzieję
Wszystko dokoła oczyścieje
My mamy wszędzie swoich ludzi
Połowa smrodzi, reszta brudzi
Wypijmy brudzia ❗❗❗
Zbigniew Raj (kompozytor) 👉👉👉
Człowiecze ciało - Ludwik Jerzy Kern
Old Metropolitan Band
Człowiecze ciało
Ludwik Jerzy Kern
Kobiece ciało to nie jest grecka waza
Człowiecze ciało niejedna szpeci skaza
To go za dużo gdzieś, to znów go gdzieś za mało
Na dowód pierwsze z brzegu weź człowiecze ciało
Ciało, ało, ał
Kobiece ciało to nie jest płód Fidiasza
Człowiecze ciało korekty się doprasza
Więc weź tysięcy pięć, do krawca popędź śmiało
Zobaczysz, z kobietami co będzie się działo
Działo, ało, ał
Kobiece ciało od Ewy prapramamy
Człowiecze ciało bywa też ciałem damy
To cud jest w końcu, szał, klnę się na moje ciało
Okazję widzieć kilka ciał niby się miało
Miało, miało, ał
Kobiece ciało ma usta i powieki
Kobiece ciało od razu chce na wieki
I wciąż pretensje ma albo by też płakało
Więc by uniknąć tego, powiadam: Ciao
Ciao, bambina, ciao
Obraz: Gianni Bellini
Ja jestem jedna wielka wada - Ludwik Jerzy Kern
Wojciech Gąssowski
Kazimierz Rudzki
Ja jestem jedna wielka wada
Ludwik Jerzy Kern
Ja jestem jedna wielka wada
Ja jestem wad najgorszych skład
I ja, i matka nad tym biada
I to od ładnych paru lat
Wszystko, co zrobię, to podpada
Zaraz jest kontra, szach i mat
Ty się z tym pogódź, trudna rada
My wyleczymy cię z tych wad
Ach, żebym choć co jakiś czas
Usłyszał dobre słowo
Ach, żeby na mnie chociaż raz
Ktoś spojrzał bezwadowo
Ale im przecież nie wypada
Bo to im burzy cały ład
Wada na wadę się nakłada
I jest tych wad już kilka stad
I lada powód, pretekst lada
Wystarcza, bym im w oko wpadł
I prawie co dzień jakaś wada
Dokłada się do stada wad
Bo tata same ma zalety
Tak, ja mam zalet bukiet, pęk
Mam czyste buty i mankiety
Oraz wrodzony takt i wdzięk
Kiedy się zwracam do kobiety
W kieszeniach swych nie trzymam ręk
(Co? Że powiedziałem „ręk”
chociaż każdy z nas wie, że poprawnie mówi się „rąk”
No nie, nie, nie musisz zaraz ironicznie uśmiechać się
To jest, proszę ciebie, to jest po prostu
Tak zwana licentia piosentica, jasne? No!)
I nie przekonam się, niestety
Do tego twego brzdęk-brzdęk-brzdęk
Ach, żebyś ty się we mnie wdał
Rozpaczać bym nie musiał
Ach, żebyś raz choć kiedyś chciał
Coś zrobić pod tatusia
Ale ci przecież nie wypada
Bo tatuś to już inny świat
Znowu się zacznie wad parada
Znowu się zacznie rewia wad
Ja na twym miejscu byłbym stale
Charakter ćwiczył swój od lat
Bo ojciec to jest z samych zalet
A ty, niestety, z samych wad
Kazimierz Rudzki i Krzysztof Janczar
w serialu "Wojna domowa"
Demograficzny wyż - Ludwik Jerzy Kern
Demograficzny wyż
Ludwik Jerzy Kern 👉👉👉
Człowiek wlecze się przez życie
I nie widzi nawet, iż
Naprzeciwko niego idzie
Demograficzny wyż
Wieczór spędzasz na szaradach
Rano dłużej sobie śpisz
A tymczasem już się skrada
Demograficzny wyż
Je, je, je ❗❗❗
Ten wielodzietny
Jak wybuch Etny
Demograficzny wyż
Siedzisz sobie w biurze, bracie
Z kolegami sobie kpisz
A na zewnątrz czeka na cię
Demograficzny wyż
Żona pośle cię czasami
Po makaron albo ryż
W sklepie młodzi ludzie sami
Demograficzny wyż
Je, je, je ❗❗❗...
Przy niedzieli coś nas niesie
W góry lub na Święty Krzyż
Razem z tobą ścieżką pnie się
Demograficzny wyż
Dużo tego dookoła
Dźwięczy język ich jak spiż
Mknie przez miasta, wsie i sioła
Demograficzny wyż
Je, je, je ❗❗❗...
Tramwaj trzęsie jak szalony
Ty się, stojąc, męczysz gdyż
Siedzi sobie rozwalony
Demograficzny wyż
Nie patrz zaraz oka kątem
Ty w tym wyżu wkład masz tyż
Z nieba przecież się nie wziął ten
Demograficzny wyż
Je, je, je ❗❗❗...
Z serialu "Wojna domowa"
Jerzy "Duduś" Matuszkiewicz (kompozytor) 👉👉👉
Wojna domowa - Ludwik Jerzy Kern
Novi Singers
Wojna domowa
Ludwik Jerzy Kern
Wojna domowa od wielu wieków trwa
Wojna na gesty, wojna na słowa
To każdy z domu na wyrywki zna
Co dzień od nowa - łubudu, bum-bum-gruch
Wybucha nowa wojna domowa
O byle co się robi ruch
Powody są śmieszne dość
I nie warte nawet gry
A cały dom trzęsie się
I w posadach swoich drży
Wojna domowa od wielu wieków trwa
Wojna na gesty, wojna na słowa
To każdy z domu dobrze zna
Wojna domowa od wielu wieków trwa
Wojna na gesty, wojna na słowa
To każdy z domu na wyrywki zna
Co dzień od nowa - łubudu, bum-bum-gruch
Wybucha nowa wojna pokoleń dwóch
Z serialu "Wojna domowa" (1965)
Oni mają teraz życie - Ludwik Jerzy Kern
Kazimierz Rudzki
Oni mają teraz życie
Ludwik Jerzy Kern
Kiedy młodości mojej czasy sobie wspomnę
Kiedy tak zerknę do przeszłości mojej akt
Same trudności widzę tylko przeogromne
I bardzo rzadko jakiś promienniejszy fakt
Dyrektor szkoły przypominał szefa sztabu
Na sam już widok jego człowiek drżał jak liść
Najprostsze sprawy były wtedy wielkim tabu
Nie to co teraz, nie to co dziś
Oni mają teraz życie
Całoroczny skoczny maj
Jak zmartwienie, no to tycie
A poza tym wieczny raj
Niezły wybór, jak widzicie
Fotografii leży tu
Oni mają teraz życie
Jak z powieści, jak ze snu
Dzisiaj wszystko się wyjaśnia
Młodym ludziom w sposób ścisły
A przed laty tu, w dorzeczu Wisły
Skazywało się nas tylko na domysły
Oni mają teraz życie
Jak gitary słodki strój
Wy się nawet nie liczycie
Van de Velde, drogi mój
Gdyby nie wstyd, to bym skrycie
Sam uronił kilka łez
Oni mają teraz życie
Kategorii, kategorii, kategorii S ❗❗❗
Z serialu "Wojna domowa" (1965)
Wszystko dla mamy - Wojciech Młynarski
Novi Singers
Wszystko dla mamy
Wojciech Młynarski
Wszystko dla mamy, gdy mamy Dzień Mamy
Dziś do niczego się dotknąć nie damy
Sami będziemy guziki przyszywać
Kwiatki podlewać, gotować i zmywać
Wszystko dla mamy, gdy mamy Dzień Mamy
Sami plamimy i z plam wywabiamy
Sami błocimy i sami czyścimy
Tacy jesteśmy — jak czcimy, to czcimy
To nie sen, to nie sen
Mało bywa takich dni jak ten
Można dziś robić to
Co wszystkie mamy przez okrągły rok
Sami wstaniemy i sami, gdy chcemy
Poranne mleko przypalić możemy
Choć i bez tego wie, że ją kochamy
Wszystko dla mamy, gdy mamy Dzień Mamy
To nie sen, to nie sen...
Zamieniać w szczęście codzienne kłopoty
Co parę minut mieć coś do roboty
Choć i bez tego wie, że ją kochamy
Wszystko dla mamy, gdy mamy Dzień Mamy
Z serialu "Wojna domowa" (1965)
Wygrałem los - Andrzej Bianusz
Tadeusz Woźniak
Wygrałem los
Andrzej Bianusz 👉👉👉
Jeżeli mnie kochasz, wygrałem los
Na który czekałem od lat
Jeżeli mnie kochasz, wygrałem los
I nie dbam o cały ten świat
Czy ty, czy ty kochasz mnie
Jeżeli mnie kochasz, wygrałem los
Na który czekałem od lat
Wybiegnę i krzyknę na cały głos
Niech dowie się cały świat
Że ty, że ty kochasz mnie
Bo ja, bo ja umiem tylko tak
Bo mnie powodów do smutku brak
Jeżeli mnie kochasz, wygrałem los
Na który czekałem od lat
Wybiegnę i krzyknę na cały głos
Niech dowie się cały świat
Że ty, że ty kochasz mnie
Bo ja, bo ja umiem tylko tak
Bo mnie powodów do smutku brak
Jeżeli mnie kochasz, wygrałem los
Na który czekałem od lat
Spotkałem cię dzisiaj i to już dość
Bo co nas obchodzi ten świat
Gdy ty, gdy ty kochasz mnie
Przestań mnie kochać - Marek Głogowski
Tadeusz Woźniak
Przestań mnie kochać
Marek Głogowski
Przestań mnie kochać
Przestań mnie kochać
Swoją miłością nie dręcz mnie
Przestań mnie kochać
Przestań mnie kochać
Ja nie pokocham cię, o nie
To już ostatnie moje słowo
Nie mam zamiaru zmienić go
Trzeba spróbować żyć od nowa
A tymczasem jak najszybciej napraw błąd
Przestań mnie kochać
Przestań mnie kochać
Tylko na próżno tracisz czas
Przestań mnie kochać
Przestań mnie kochać
Nie masz u mnie żadnych szans
To już ostatnie moje słowo...
Przestań mnie kochać
Przestań mnie kochać
Tylko na próżno tracisz czas
Przestań mnie kochać
Przestań mnie kochać
Miłość już nie złączy nas
Nic nie mamy do stracenia - Głogowski - Kaszkur
Maria Figiel
Nic nie mamy do stracenia
Marek Głogowski, Zbigniew Kaszkur
Ja jestem sama, sam jesteś ty
Banalny dramat przegranych dni
Nie ma rozpaczy, radości też
Nie ma się za czym obejrzeć wstecz
Nic nie mamy do stracenia
Żadnych wspomnień, żadnych zdarzeń
Szliśmy dotąd rozdzieleni
Więc spróbujmy dalej razem
Czasem pech się w szczęście zmienia
Mówisz - śmieszna optymistka
Nic nie mamy do stracenia
A możemy wiele zyskać
Odwagi pragnień potrzeba nam
Ryzyko żadne, a dużo szans
Czy miłość jutro odnajdzie nas
Jak nie, to trudno - a może tak
Nic nie mamy do stracenia
Więc spróbujmy, co nam szkodzi
Nieśmy razem i na przemian
Wspólny bagaż nowych godzin
Na uśmiechy je przeliczę
Z tobą jestem optymistką
Rzućmy światu rękawicę
Próbę szczęścia mimo wszystko
Trudno mieć szesnaście lat - Krzysztof Dzikowski
Maria Figiel
Trudno mieć szesnaście lat
Krzysztof Dzikowski
Płyną lata, płyną dni
Lecz przychodzi taki czas
Kiedy sama widzę, że
Trudno mieć szesnaście lat
Jak powiedzieć o tym, że
Ty zmieniłeś cały świat
Jak ci wszystko wyznać dziś
Trudno mieć szesnaście lat
Czy we wszystkim mam ufać ci
Czy bez granic wierzyć mam
Nie poradzi tego nikt
Trudno mieć szesnaście lat
Jak nie zdradzić uczuć swych
Gdy się kocha pierwszy raz
Jak z miłością swą się kryć
Trudno mieć szesnaście lat
Czy we wszystkim mam ufać ci...
Przyjdź wieczorem - Karol Kord
Maria Figiel
Przyjdź wieczorem
Karol Kord
Przyjdź, przyjdź wieczorem
Na tę ulicę, którą znasz
Tam księżyc ma znajomą twarz
Tam sen spotyka się ze snem
Czy wiesz, gdzie to jest, bo ja już wiem
Tam, gdzie liryczny stoi kiosk
Gdzie wiatr rozwiewa chmury trosk
Tam z cieniem niech się spotka cień
Gdy za horyzont zajdzie dzień
Przyjdź, przyjdź wieczorem
A jeśli nie wiesz dokąd przyjść
To pozwól sercu trochę śnić
Ulicę wymyśl, noc i wiatr
A trafisz na miłości ślad
Tam, gdzie liryczny stoi kiosk...
Taniec na dobranoc - Karol Kord
Maria Figiel
Taniec na dobranoc
Karol Kord
Ucichł wiatr za oknem, zasnął cały świat
Utonęła przeszłość, nie ma tamtych lat
Sypie się na morze gwiazd srebrzysty kurz
Więc ucisz serce, oczy zmruż
Gong księżyca dzwoni i na dany znak
Już się rozpoczyna bajki pierwszy akt
Dzień przymrużył oczy i dyskretnie znikł
A naszych serc nie słyszy nikt
Dobranoc, już odpływa dzień
Jak okręt, który rusza za morza
I żegluje wśród nocy sennych fal
W najdalszą dal
Dobranoc, dobra noc nam da
To wszystko, co się we dniu nie stało
Pojmiesz rano, gdy niebo zacznie tlić
Że warto śnić
Że warto śnić, że warto śnić...
Dobranoc, już odpływa dzień
Jak okręt, który rusza za morza
I żegluje wśród nocy sennych fal
W najdalszą dal...
Dobranoc, dobranoc...
Film: Marynarka to męska przygoda