Victor Nizovtsev |
Greckie margerytki
Może jesteś tylko w bajce,
tylko w moim śnie,
ja cię znajdę i odnajdę,
pokochasz mnie.
Smutna mewa niebem płynie,
płynie szary dzień.
Mewa zginie, dzień przeminie
i utonie cień.
Dzień przeminie i utonie cień.
Tam, gdzie greckie margerytki,
mieszka sobie cud,
kłębek szuka swojej nitki,
gwiazda śpiewa z nut.
Nowa miłość jeszcze mała,
jak jaskółka w bzach,
ja ją zbudzę i obudzę,
serce powie – ach...
Nowa miłość jeszcze mała,
jak jaskółka w bzach,
ja ją zbudzę, serce powie – ach...
W czarnym kącie mojej wyspy
mieszka stary płacz.
Kto go zbudził, nie pamiętam,
nie wiem, kto to zacz.
Podła karta się odmieni,
wróżka powie: „pas”,
wróci miłość zagniewana
i zawoła nas.
Wróci miłość i zawoła nas...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz