Zapach szczęścia - Julian Tuwim

Niedawno był Dzień Mamy, a dzisiaj Dzień Dziecka, w związku z czym i w moim Wspomnieniowie nie może zabraknąć utworów dla dzieci i o dzieciach, a także tych opisujących magiczną krainę dzieciństwa...


Wtedy paloną kawą pachniało w kredensie
A zimne, świeże mleko, jak lody, wanilią.
Kiedy się, mrużąc oczy, orzeszynę trzęsie,
Po gałęziach w olśnieniu pędzi liści milion.

Żywiołem zachłyśnięty, zziajany w rozpędzie,
Ileś pokrzyw posiekał, ile traw stratował!
A kijem obtłukując szyszki i żołędzie
Ileżeś mil po drzewach małpio przecwałował!

I wszystko to w ognistej pamięci dziś błyska.
Ciska się małe, szybkie, gorąco, daleko...
I szczęście pachnie kawą. I chłoniesz je z bliska.
A chłód w pokoju sączy waniliowe mleko.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz