Ma już dzisiaj dzieci kopę
Ten, co słuchał Karin Stanek
Jest już siwy jak poranek
Ale tuli nos do szyby
I powtarza
Gdyby, gdyby
Co by było gdyby...
Niegdyś blada męczennica
Dziś szaleje po Piwnicach
Nie pamięta już imienia
Które miało blask promienia
Ale tuli nos do szyby
I powtarza
Gdyby, gdyby...
Niegdyś czuły tak kochanek
Jak wiosenny majeranek
Dzisiaj wsadził nos w gazety
Myli dawne swe kobiety
Ale tuli nos do szyby
I powtarza
Gdyby, gdyby...
Niegdysiejszy sokół górny
Co zwyciężył wrogów durnych
Dzisiaj ubrał się w paletko
I powtarza: nie ma letko
Albo tuli nos do szyby
I mamrocze
Gdyby, gdyby
Co by było, gdyby...
Nam zabrakło szyby
Ten, co słuchał Karin Stanek
Jest już siwy jak poranek
Ale tuli nos do szyby
I powtarza
Gdyby, gdyby
Co by było gdyby...
Niegdyś blada męczennica
Dziś szaleje po Piwnicach
Nie pamięta już imienia
Które miało blask promienia
Ale tuli nos do szyby
I powtarza
Gdyby, gdyby...
Niegdyś czuły tak kochanek
Jak wiosenny majeranek
Dzisiaj wsadził nos w gazety
Myli dawne swe kobiety
Ale tuli nos do szyby
I powtarza
Gdyby, gdyby...
Niegdysiejszy sokół górny
Co zwyciężył wrogów durnych
Dzisiaj ubrał się w paletko
I powtarza: nie ma letko
Albo tuli nos do szyby
I mamrocze
Gdyby, gdyby
Co by było, gdyby...
Nam zabrakło szyby
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz