Clarence Underwood |
Rena Rolska
Ej, Piotr
Andrzej Bianusz
W miasteczku małym mieszkał Piotr
Za laskiem z siedmiu brzóz
Od życia nie chciał wiele, ot
Brał, co dzień mu niósł
I miał Piotr oczy, jakich nikt
Nie widział tam od lat
Kochały się dziewczęta w nim
I mu śpiewały tak
Ej, Piotr, ej, Piotr, skąd ty masz te oczy
Ej, Piotr, ej, Piotr, tyś nas zauroczył
Mam w oczach łzy, to przez ciebie, Piotrze
No powiedz mi, kto mi te łzy otrze
Ej, Piotr, ej, Piotr, ej Piotr
Straszny z ciebie łotr
A Piotr się z takich dziewcząt śmiał
I w oczy patrzył im
A łajdak śliczne oczy miał
A w nich niebieski dym
Dziewczętom śmiał się Piotr na złość
Bo je drażniło to
Że w oczy te wpaść mógłby ktoś
A wciąż niczyje są
Aż raz się śmiał Piotr, tak jak zwykł
A obok przeszedł ktoś
I jeszcze z nas nie wiedział nikt
Że to jest właśnie to
A Piotr zrozumiał wszystko w lot
Nie minął dzień czy dwa
I każdy widział z nas
Że Piotr dziś inne oczy ma
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz