Oj rzucić to wszystko - Wojciech Młynarski


Halina Kunicka
Oj rzucić to wszystko!


Wojciech Młynarski

Oj rzucić, oj rzucić to wszystko
i z jedną, jedyną walizką -
Nieważne, daleko czy blisko - zwiać.
Zwiać od tego prania, prasowania, gotowania.
Opinia publiczna niech zblednie,
Mam w nosie uczone jej brednie,
Chcę tańczyć po nocach, a we dnie spać.
A ty cierp, a ty cierp, smutny safanduło!

Niejeden pan znajdzie się przecie -
Nieważne w stolicy, w powiecie -
Co umie oprawę kobiecie dać!
Taki Wielki Gatsby, co przysyła białe róże,
Co swego uczucia nie tłumi,
Co szepcze: "Ty moja Masumi",
O każdą zachciankę twą umie dbać!

Taka chęć, taka chęć mnie nachodzi czasem...
By rzucić, by rzucić to wszystko -
Nieważne, daleko czy blisko -
Od tych mebli w jasny orzech,
Niedziel przy telewizorze
Po prostu zwiać!

Lecz gdy trwałby wielki boom,
Donżuanów tłum
Do mych stóp się czołgał dziś,
Właśnie wtedy w główce mej,
Właśnie wtedy w niej
Narodziłaby się myśl...

Oj rzucić, oj rzucić to wszystko
I z jedną, jedyną walizką -
Nieważne, daleko czy blisko - zwiać.
Zwiać od plotkowania, flirtowania, balowania.
Opinia publiczna niech zblednie,
Chcę poznać radości poprzednie,
Cerować po nocach, a we dnie prać.
Kogoś mieć, kogoś, kto przypomina ciebie!

Niejeden pan znajdzie się przecie -
Nieważne, w stolicy, w powiecie -
Co zechce dłoń swoją kobiecie dać!
I choć tak na oko do Redforda mu daleko,
Ktoś taki kobietę zrozumie,
Ramieniem otoczy ją w tłumie,
O kogoś takiego się umie dbać!

Dlatego przy tobie zostanę,
Wyśniony, jedyny, kochany,
Co nie znaczy, że mnie czasem
Chęć nie najdzie, by ciupasem
Od ciebie zwiać!

Obrazy: Jack Vettriano

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz