Stenia Kozłowska
Nie tęsknię za nikim
Kazimierz Winkler
Inni się kochają i tęsknią gdy trzeba się rozstać
Nocą spać nie mogą, bo miłość to sprawa nie prosta
Czasem mówią dużo, a czasem do siebie wzdychają
W kwietniu, w maju
Ja nie tęsknię za nikim
I nie kocham nikogo
Robię to, na co właśnie mam ochotę
Noszę z wiśni kolczyki
Chodzę jaką chcę drogą
Napotkanym znajomym głupstwa plotę
Nie tęsknię za nikim
Kazimierz Winkler
Inni się kochają i tęsknią gdy trzeba się rozstać
Nocą spać nie mogą, bo miłość to sprawa nie prosta
Czasem mówią dużo, a czasem do siebie wzdychają
W kwietniu, w maju
Ja nie tęsknię za nikim
I nie kocham nikogo
Robię to, na co właśnie mam ochotę
Noszę z wiśni kolczyki
Chodzę jaką chcę drogą
Napotkanym znajomym głupstwa plotę
Jak ta głupia miłość
Codziennie nam życie utrudnia
Zakochani pół dnia się kłócą
I godzą się pół dnia
Spojrzeć im nie wolno wokoło
Bo zazdrość na straży
Koniec marzeń
Ja nie tęsknię za nikim…
Chłopak pannę rzuca, bo inna Romea w nim budzi
Potem ją zostawia, bo ona tak samo go nudzi
Z inną niech wędrują zuchwali zdobywcy w noc ciemną
Lecz nie ze mną
Ja nie tęsknię za nikim…
Ilu ludziom życie ta miłość na zawsze złamała
Czerpiąc ze statystyk to liczba niestety niemała
Ile osób z okna, a ile z mosteczka do wody
Mówić szkoda
Ja nie tęsknię za nikim
Ja naprawdę mam szczęście
Jak te ptaki swobodne tam na niebie
Noszę z wiśni kolczyki
I za nikim nie tęsknię
I nie kocham nikogo... oprócz.ciebie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz