Silniejsza od nas - Wojciech Młynarski


Andrzej Dąbrowski
Silniejsza od nas


Wojciech Młynarski

Te wieczory, gdyśmy razem szli
Te humory jak marcowe dni
Szepty brzóz otulonych mgłą
Cichną już, coraz dalej są

Te rozmowy aż po biały dzień
Ten woskowy Andrzejkowy cień
I ten śmiech ludzi z naszych wróżb
Jest coraz dalej już

Lecz choć tak jest, wystarczy by ktoś
Uśmiechnął się jak ty
Żebym poczuł tego dnia
Że silniejsza jest niż ja
Pamięć ta, pamięć ta
I by wróciły

Te wieczory, gdyśmy razem szli
Te humory jak marcowe dni
Szepty brzóz otulonych mgłą
Które już tak daleko są

Te rozmowy aż po biały dzień
Ten woskowy Andrzejkowy cień
I ten śmiech ludzi z naszych wróżb
Co dawno ucichł już

Do ciebie też któregoś dnia
Ktoś uśmiechnie się jak ja
I zapukasz w moje drzwi
Bo silniejsza jest niż my
Pamięć ta, pamięć ta
I wrócą, wrócą

Te rozmowy aż po biały dzień
Ten woskowy Andrzejkowy cień
Sprawi to pamięć tamtych dni
Co silniejsza jest niż my

Obrazy: Daniel Del Orfano

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz