I to jest to, i to jest nie to - Marian Hemar

Mo Welch
Marian Hemar - I to jest to, i to jest nie to

Najgorzej jest, jak człowiek czasem się zapali
Do czegokolwiek i od razu wpada w szał,
Ze będzie miał i potem ma, i już mu dali,
I okazuje się, że nie jest tak, jak chciał.
Żeby przynajmniej było złe, to można zwrócić
I można zbesztać, i mieć satysfakcji w bród,
Ale nieszczęście, jak się nie ma o co kłócić,
Bo jest inaczej, ale tyle, że ciut, ciut...
Filet z patelni, czy to taki problem wielki,
Więc proszę cienko, na pół z krwią i tarty chrzan,
I jedna strona przypalona, kartofelki
I więcej nic, i czekam kwadrans, i już mam.

I to jest to, i to nie jest to,
I to jest to samo, i to nie jest to samo,
I to jest źle, i to nie jest źle,
I człowiek wyszedł na cholerę, która nie wie, czego chce.
Bo to jest tak i to nie jest tak,
I już potem sama nie wiem, o co mi szło,
Ale coś jest w tym i czegoś w tym brak,
I to jest tak, jak miało być, a coś nie wyszło.

Zwyczajna suknia, coś na co dzień z krepdeszyny
Bez żadnych sztuk, bez żadnych blag, sam czysty smak.
Przynoszę żurnal i tłumaczę z pół godziny:
To ma być tam, to ma być tu, to ma być tak.
Powtarzam jeszcze raz: falbanka, stan, wypustka
Tu z tyłu, na przód, doskonale - o to, to
I kokardeczka, a na dekolt przyjdzie chustka
I więcej nic, żeby nie zepsuć, o to szło.
Mam dziesięć miar i miało być na poniedziałek,
I już jest wtorek, i znów miara, i po trzech dniach
Już będzie dzisiaj, jeszcze tylko ten kawałek
I suknia jest... to ma być suknia? To jest łach...

I to jest to, i to nie jest to….

W człowieku rośnie jakieś gorzkie doświadczenie
I chociaż miłość nas porywa w swoją moc,
I trzyma z całej siły, lecz zwątpienie
Siada na łóżku w dzień, ba - nawet w noc...
I już jest miłość, to nieznane i kuszące,
Ta tajemnica, w której ogień grzechu drży.
Patrzymy potem czasem w okno świtające,
Już jest miłość, więc czemu w oku łzy?

I to jest to, i to nie jest to….

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz