Stanisław Żukowski |
За озером луна остановилась...
Wiktor Woroszylski
Za wodą miesiąc stanął nieruchomo,
Oknem w domostwie zdaje się, gdzie z nagła
Wszystko ucichło, zapalono światła:
Coś niedobrego stało się w tym domu.
Czy pana przywieziono nieżywego,
Czy pani wiarołomna z gachem zbiegła
Czy zła piastunka dziecka nie ustrzegła -
Trzewiczek tylko znalazł ktoś na brzegu.
Z ziemi nic nie widać. Lecz nieszczęście groźne
Czując, w milczeniu staliśmy skupionym.
Puchacz z cmentarnej pohukiwał strony
I w sadzie wiatr wyprawiał harce głośne.
Tu inny przekład tego samego wiersza:
OdpowiedzUsuńKsiężyc za jeziorem nagle się zatrzymał
Otwartym oknem mógłby zdać się komuś
W ucichłym, jasno oświetlonym domu,
Gdzie coś niedobrego właśnie się zdarzyło.
Może przed chwilą tam umarł gospodarz,
Może pani domu z kochankiem uciekła
Lub zaginionego po południu dziecka
Znaleźli bucik, leżący nad wodą...
Z brzegu nie widać. Ale straszny dramat
Czuć było w powietrzu, aż odbierał mowę.
Nad nami żałobnie w mrok krzyczały sowy
I duszny wicher po ogrodzie szalał.
tłum. Tom Borkowski