Dajcie wy mi święty spokój - Andrzej Brzeski
Dajcie wy mi święty spokój
Andrzej Brzeski
Mógłbym wejść w tę wiosnę ostro
Jeść wuzetkę z Szapołowską
Lub z warszawską Cosa Nostrą sączyć porto
Mógłbym bratać się z bohemą
W snobistycznym klubie „Scena”
Akwizycję mieć Amway’a, bo mi wolno
A ja patrząc na latawce i obłoki
Mówię krótko, pławiąc się w kwietniowej mgle
Dajcie mi wy do cholery, dajcie mi wy święty spokój
Święty spokój to jest wszystko, czego chcę
Mógłbym bonzą być partyjnym
W zgranym kółku familijnym
Akcje w spółce mieć akcyjnej tudzież konto
Mógłbym wreszcie pójść na całość
Z narodowcem grać w makao
A w tenisa z liberałem, bo mi wolno
A ja patrząc na latawce i obłoki...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz