Irena Santor - My nie z soli
Jan Zalewski
My nie z soli ani z roli - z niewoli
Carski kańczug, pruski batog wciąż boli
My nie z lęku ani z żalu - z pamięci
My z oporu przeciw wrogom poczęci
Nie załamie nas już żadne nieszczęście
Nie przemienią ani grudnie, ni wrześnie
Tobie, Jezu, się bez reszty oddamy
Byś prowadził nas jak swoich poddanych
Byś prowadził nas ku dobru i zgodzie
Choć dopiero dziś żeś się nam narodził
My nie z soli ani z tego, co boli
Jeno z Ciebie, więc nas prowadź z niewoli
Więc nas prowadź, choć nas droga utrudzi
Byśmy mogli być nie z soli, lecz z ludzi...
Jan Zalewski
My nie z soli ani z roli - z niewoli
Carski kańczug, pruski batog wciąż boli
My nie z lęku ani z żalu - z pamięci
My z oporu przeciw wrogom poczęci
Nie załamie nas już żadne nieszczęście
Nie przemienią ani grudnie, ni wrześnie
Tobie, Jezu, się bez reszty oddamy
Byś prowadził nas jak swoich poddanych
Byś prowadził nas ku dobru i zgodzie
Choć dopiero dziś żeś się nam narodził
My nie z soli ani z tego, co boli
Jeno z Ciebie, więc nas prowadź z niewoli
Więc nas prowadź, choć nas droga utrudzi
Byśmy mogli być nie z soli, lecz z ludzi...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz