Agnieszka Osiecka
Piosenka o poczcie latem
„Przekrój” 37/1966
I
Ministerstwo Poczt i Telegrafów
nie zna spoczynku.
Mają urlop ci z PIR’u, ci z CAF’u
i nawet ci z czarnego rynku –
I tylko poczta
i tylko poczta
pracuje bez tchu!
I tylko poczta
i tylko poczta
nie drzemie na mchu!
Nie smaży się na plaży,
nie pluszcze w rzece się,
lecz liczy, mnoży, waży
i wciąż donosi, że:
- Tu jest pięknie.
Poprawiłam się. Lala –
- Pozdrowienia z Charzykowa.
Zaopatrzeniowy z żoną. –
- Kochany - Dlaczego nie wracasz do Chałup?
- Pozdrawiamy. Tarnowscy. –
II
Ministerstwo Poczt i Telegrafów
nie śpi pod wierzbą,
choć należy się drzemka tym szafom,
dziurkaczom i zmęczonym krzesłom –
Tymczasem poczta
tymczasem poczta
haruje po świt,
nie to, że Berlin,
nie to, że Poczdam,
ani, że szczyt - - -
To zenit urlopowy,
to pocztówkowy wyż.
Od Kutna do Dąbrowy
już wiedzą wszyscy, iż:
- Tu jest pięknie.
BARDZO się poprawiłam. Lala. –
- Pozdrowienia z Charzykowa.
Zaopatrzeniowy z żoną. –
- Kochany - Dlaczego nie wracasz do Chałup?
- Pozdrawiamy. Tarnowscy. –
III
W ciepłych chmurach
ptaki się kołyszą
pełne miłości.
Lato szumi od Rawy do Piszu
To dla nas. –
Lecz nie dla tych z łączności!
Bo cała poczta
bo cała poczta
pracuje bez tchu.
I tylko poczta
i tylko poczta
nie drzemie na mchu.
Nie smaży się na plaży,
nie pluszcze w rzece się,
lecz liczy, mnoży, waży
i wciąż donosi, że:
........................................................
Komentarz Agnieszki Osieckiej:
(miejsce „wykropkowane” każdy Czytelnik Przekroju może wypełnić dowolnymi pozdrowieniami z urlopu, odciążając w ten sposób pocztę).
Komentarz Hanki O.
Przypomniałam sobie, że przecież mam w domowym archiwum sporo takich pocztówek. Doskonała okazja do zamieszczenia kilku wybranych. Te są adresowane do mnie w 1967 r. Wprawdzie młodsze ode mnie, ale tez mają już swoje lata! Kraków, Krasiczyn, Lublin, Malbork, Warszawa i Zakopane. W tych czasach pozdrowienia z wakacji, czy np. majowych wycieczek szkolnych wysyłało się "obowiązkowo"! Znaczek kosztował wtedy 40 groszy.
Piosenka o poczcie latem
„Przekrój” 37/1966
I
Ministerstwo Poczt i Telegrafów
nie zna spoczynku.
Mają urlop ci z PIR’u, ci z CAF’u
i nawet ci z czarnego rynku –
I tylko poczta
i tylko poczta
pracuje bez tchu!
I tylko poczta
i tylko poczta
nie drzemie na mchu!
Nie smaży się na plaży,
nie pluszcze w rzece się,
lecz liczy, mnoży, waży
i wciąż donosi, że:
- Tu jest pięknie.
Poprawiłam się. Lala –
- Pozdrowienia z Charzykowa.
Zaopatrzeniowy z żoną. –
- Kochany - Dlaczego nie wracasz do Chałup?
- Pozdrawiamy. Tarnowscy. –
II
Ministerstwo Poczt i Telegrafów
nie śpi pod wierzbą,
choć należy się drzemka tym szafom,
dziurkaczom i zmęczonym krzesłom –
Tymczasem poczta
tymczasem poczta
haruje po świt,
nie to, że Berlin,
nie to, że Poczdam,
ani, że szczyt - - -
To zenit urlopowy,
to pocztówkowy wyż.
Od Kutna do Dąbrowy
już wiedzą wszyscy, iż:
- Tu jest pięknie.
BARDZO się poprawiłam. Lala. –
- Pozdrowienia z Charzykowa.
Zaopatrzeniowy z żoną. –
- Kochany - Dlaczego nie wracasz do Chałup?
- Pozdrawiamy. Tarnowscy. –
III
W ciepłych chmurach
ptaki się kołyszą
pełne miłości.
Lato szumi od Rawy do Piszu
To dla nas. –
Lecz nie dla tych z łączności!
Bo cała poczta
bo cała poczta
pracuje bez tchu.
I tylko poczta
i tylko poczta
nie drzemie na mchu.
Nie smaży się na plaży,
nie pluszcze w rzece się,
lecz liczy, mnoży, waży
i wciąż donosi, że:
........................................................
Komentarz Agnieszki Osieckiej:
(miejsce „wykropkowane” każdy Czytelnik Przekroju może wypełnić dowolnymi pozdrowieniami z urlopu, odciążając w ten sposób pocztę).
Komentarz Hanki O.
Przypomniałam sobie, że przecież mam w domowym archiwum sporo takich pocztówek. Doskonała okazja do zamieszczenia kilku wybranych. Te są adresowane do mnie w 1967 r. Wprawdzie młodsze ode mnie, ale tez mają już swoje lata! Kraków, Krasiczyn, Lublin, Malbork, Warszawa i Zakopane. W tych czasach pozdrowienia z wakacji, czy np. majowych wycieczek szkolnych wysyłało się "obowiązkowo"! Znaczek kosztował wtedy 40 groszy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz