Niegdysiejsze pogrzeby - Georges Brassens


Piotr Machalica - Niegdysiejsze pogrzeby
Les funérailles d'antan - Georges Brassens

Wojciech Młynarski

Dawniej, jeżeli ktoś umarł, to był wielki szum
Bliższej i dalszej rodziny pojawiał się tłum
Bliżsi i dalsi koledzy czuwali u zwłok
I do kostnicy za trumną dreptali krok w krok
Dziś, gdy odłoży ktoś łychę, pakują go w piach
W najbliższym gronie, po cichu, szybciutko – ciach, ciach
I koło nosa przechodzi nam, rzecz przykra to
Mnóstwo okazji co tak atrakcyjne są
Mnóstwo okazji co tak atrakcyjne są

Gdzie pogrzeby niegdysiejsze są
Gdzie kara, gdzie kara, gdzie kara, gdzie kara
Gdzie karawanik uroczy
Żałobników czarno-sztywny rząd
Gdzie fara, gdzie fara, gdzie fara, gdzie fara
Za księdzem okrągłym kroczy
Gdzie weseli spadkobiercy są
Co księdzu, grabarzom, a nawet koniowi
Stawiali w lot po kielichu
I żałobny marsz nucili raz po raz
Nucili pą, pą, pą – w głębi duszy, po cichu
Miło wspominać je, bo już nie wrócą, fakt
Prześliczne te pogrzeby sprzed czterdziestu lat

Dziś, gdy odłoży ktoś łychę, rodzina co tchu
Śpieszy się, śpieszy okropnie i dół kopie mu
Biedny nieboszczyk szans nie ma i to wstrętne jest
Ujrzeć żelaznych wieńców ni żałobnych łez
W zeszłym tygodniu karawan gnał stówą na grób
Wiózł wdowę, brata denata i skasował słup
Wszyscy doznali obrażeń w żałobnym renault
Z wyjątkiem trupa, lecz realia takie są
Z wyjątkiem trupa, lecz realia takie są

Gdzie pogrzeby niegdysiejsze są...

Gdy na pół gwizdka tak chcieli pochować by mnie
Ja wolę spłonąć, utonąć, rozpłynąć się w mgle
W ostateczności ja mogę poświęcić się i
Wcale nie umrzeć, to nawet podoba się mi
Ale nalegam i kładę wam do tępych głów
By świat prześlicznych pogrzebów objawił się znów
Żeby ten biedny nieboszczyk, co w niebyt się skrył
Chwilę po śmierci miał piękniej niż kiedy żył
Chwilę po śmierci miał ciut piękniej niż gdy żył

Gdzie pogrzeby niegdysiejsze są...

1 komentarz: