Powracające walczyki - Jerzy Ficowski


Powracające walczyki


Jerzy Ficowski


Jeszcze sobie kusztyka melodyjka walczyka
Stary walczyk nie rzuca już cienia
Jeszcze krąży trzy po trzy
Zapomniany, najsłodszy
I do tańca zaprasza wspomnienia

Z niepamięci wywleka wspomnienia
I przyzywa z daleka wspomnienia
I ten żal, co się żalić nie umie
I uśmiechy niczyje wspomnienia
Z niepamięci wysnute wspomnienia
I tę różę, co żyje zasuszona
W błękitnym albumie

Nie wracajcie walczyki w tę stronę
Pa ra ram, pa ra ram, pa ra ram
Te powroty walczyki spóźnione
Na co nam?
Puste lustra zgubiły odbicie
Pośród mgły, ślepej mgły
Na co jeszcze walczyki liczycie
Raz, dwa, trzy...

Walc nie słucha mnie wcale
Strojny w szale, woale
I powtarza wciąż prośbę swą rzewną
I nie zraża się niczym
Do trzech razy walc liczy
Aż się wreszcie doczeka na pewno

Raz dwa trzy w dłoniach dłonie
Raz dwa trzy i utonie
Cały wieczór w walczyka kropelce
Raz dwa trzy i wystarczy
Raz dwa trzy dla nas dwojga ten walczyk
Ten walczyk, w jego rytmie chce znowu bić serce

Nie chcę byście walczyki odeszły
Właśnie dziś, pa ra ram, właśnie dziś
Po co wracać w czas dawno zamierzchły
Dokąd iść
Na pękniętej kręcącej się płycie
Nućcie nam, grajcie nam
Zanim stare walczyki wrócicie
Tam, tam, tam

Anna German👉👉👉

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz