Karoshi - Andrzej Brzeski


Karoshi

Andrzej Brzeski


Kowalski kurzył faje i kurzy sobie dalej
Maliniak pił brzozową i kupił ekstra wóz
A Zosia harowała, pieniążki zarabiała
Aż poszła do szpitala i nie pracuje już

Karoshi, karoshi, to się w Japonii nosi
Lecz do nas się przenosi ten japoński hit
Karoshi to znaczy z nadmiaru umrzeć pracy
Starają się rodacy mieć do karoshi dryg

Pan Jerzyk z gracką miną przechyla tanie wino
A Grześ amfetaminę codziennie ćpa jak ćpał
Zaś Jaś pracował w spółce i leż na Wólce
Bo rozpieszczonej córce mieszkanie kupić chciał

Karoshi, karoshi...

Poczciwy alkoholik już dawno wypadł z roli
Mknie palacz gdzieś na taras pogodnie peta ssać
A taki pracoholik nie kurzy i nie goli
Bo ekspresowo woli w kalendarz kopa dać

Karoshi, karoshi...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz