Obibok - Agnieszka Osiecka

Grażyna Łobaszewska - Obibok

Agnieszka Osiecka


Gdybyś miał pracę,
gdybyś miał pracę
i dobrą płacę,
tobym cię chciała,
tobym cię chciała
za męża mieć.

Gdybyś miał pracę,
gdybyś miał pracę
i dobrą płacę, że ho ho ho,
piekłabym placek,
tylko dla ciebie...
Tak pachnie chleb...

Obibokiem ciebie wszyscy zwą –
ten obibok, ten gbur, ten leń.
Nie chcę twoją panią być,
o nie, nie, ni w noc, ni w dzień!
Obibok, obibok –
ten obibok, ten gbur, ten leń,
nie chcę twoją panią być,
nie chcę być, nie chcę być
ni w noc, ni w dzień...

Czy listonoszem dzielnym byś był,
czy kolejarzem w czerwonej czapce,
czy na księżycu badałbyś pył,
czy też byś robił dzieciom latawce,
twoje koszule prałabym wciąż,
wołałabym w oczy sąsiadce:
„Patrz, oto z pracy wraca mój mąż,
ma w każdej ręce po wielkiej paczce”!

Obibokiem ciebie wszyscy zwą…

Gdybyś choć szewcem był,
szewcem lub krawcem,
tobym cię chciała,
tobym wracała z najdalszych gór.
Gdybyś był szewcem,
gdybyś był krawcem,
szewcem lub krawcem,
piekłabym placek,
tylko dla ciebie...
Tak pachnie chleb...

Obibokiem ciebie wszyscy zwą…

Gdybyś szewcem był,
gdybyś krawcem był,
gdybyś szewcem był,
gdybyś krawcem był,
gdybyś pracę miał...

Obrazy: J.C. Leyendecker

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz