Marusia - Jacek Cygan


Maryla Rodowicz
Marusia


Jacek Cygan

Francuzi przebacz im Bóg,
Kochają Rosję i Wschód,
Tam ciągle Aznavour Charles
Ech, raz śpiewał: jeszczo raz

I mają bistra bez dna,
Gdzie ruską wódkę się chla,
Gilbert Becaud, c'est la vie
Zapraszał tam Nathalie

A my, choć Szarik już padł,
Wciąż nie jesteśmy na tak,
A przecież Janek, nasz Bond,
Tak bardzo kochał ją,
Ech...

Marusia, Marusia maja maja
Marusia, Marusia lublju tiebja
Marusia, Marusia maja maja
Marusia, Marusia lublju ja tiebja

Bo teraz, bracie, jest tak,
Że zewsząd Zachód się pcha.
Otwierasz puszkę, a tu
Słyszysz: How do you do?

I czasem boję się, że
Że Wschód ktoś ukraść nam chce.
Gdy będziesz biernie tak stać,
Zabiorą nam słowo "mać" .

Więc powiedz tak albo nie.
Czy Szarik mógł mylić się?
Lub czy Janek, nasz Bond,
Niesłusznie kochał ją?
Ech...

Pola Raksa i Janusz Gajos
Czterej pancerni i pies 👉👉👉

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz