Jeremi Przybora
Już poczekalnia pusta
Już poczekalnia pusta
Pacjentów nie ma więcej
Mógłbym powierzyć usta
Beztroskiej mej piosence
I odejść jak outsider
Zapaść spokojnie w sen by
Tę odczuwając frajdę,
Że mnie nie bolą zęby.
Ząb, zupa, dąb,
Dąb, zupa, ząb.
Że mnie nie bolą zęby.
Lecz tak nie będzie pewno
I na to ja nie liczę
Bo pozostaną ze mną
Problemy dentystyczne
Czy nocą gdym w bieliźnie
Czy przy kładzeniu zrębów
To co i rusz mnie liźnie
Problematyka zębów.
Ząb, zupa, dąb,
Dąb, zupa, ząb.
Problematyka zębów.
Stąd płynie oczywista
Ciekawość, w konsekwencji
Jaki też ten dentysta
I co też ci pacjenci.
Wciąż czekać będę przeto,
Tak ciekaw jak to dziecię,
Pod drzwiami gabinetu,
Wydarzeń w gabinecie.
Ząb, zupa, dąb,
Dąb, zupa, ząb.
Wydarzeń w gabinecie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz