Kabaret Starszych Panów - Wieczór III

Wieczór III. Jesienna noc - 1959

Kuplety


Przyszła zima, klimat zły ma i doskwiera…
Najpierw chrypka, potem – grypka et cetera…
Brzydną damy, które znamy, słabnie gaz…
A my sobie zaczynamy trzeci raz!

Starsi Panowie, Starsi Panowie,
Starsi Panowie dwaj!
Już szron na głowie,
już nie to zdrowie,
a w sercu – ciągle maj!...

„Nie na zawsze słonko gaśnie,
Nie na zawsze ziemia zaśnie,
Nie na zawsze więdnie kwiecie,
Nie na zawsze mróz na świecie.

Przyjdzie wiosna,
Przyjdzie hoża,
Pójdą rzeki
Het do morza!”
Maria Konopnicka – fragmencik.

Starsi Panowie…

Gajda, trojka! Snieg puszystyj,
Nocz moroznaja krugom;
Swietit miesiac sieriebristyj...”
My s drugom wdwojom pajom.

Starsi Panowie...

“Dans le vieux parc solitaire et glacé
Deux formes ont tout à l'heure passé...”
Verlaine...

A oto przekładzik:

W starym parku od szronów skostniałym
Samotnicze dwa cienie szeptały...

To byli właśnie:

Starsi Panowie...

Dziecię tkaczy
Embarras
Portugalczyk Osculati
Jak słodko mieć własne mieszkanko

Przyszła jesień, płakać chce się, więdną liście…
Najpierw chrypka, potem – grypka oczywiście…
Brzydną damy, które znamy, słabnie gaz…
A my sobie zaczynamy trzeci raz!

Starsi Panowie, Starsi Panowie,
Starsi Panowie dwaj!
Już szron na głowie,
już nie to zdrowie,
a w sercu – ciągle maj!

„Wicher wieje, deszcz zacina,
Jesień, jesień już.
Świerka świerszczyk zza komina,
Naszej chatki stróż”.
Maria Konopnicka.

Starsi Panowie…

„Tak piękną mamy jesień, miła,
cichą i pogodną…
Spójrz, jak babiego lata
płynie srebrna nić…”
Kazimierz Winkler.

Starsi Panowie…

Unyłaja pora!
Ocziej oczarowańje!
Prijatna mnie twoja proszczalnaja krasa –
Liubliu ja pysznoje prirody uwiadańje,
W bagriec i zołoto odietyje liesa…”
Aleksandr Siergiejewicz Puszkin…

Źródło:
Jeremi Przybora
Dzieła niemal wszystkie, t.1

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz