Cohen - Kołakowski - Hotel Chelsea


CHELSEA HOTEL NO. 2 - HOTEL CHELSEA
Leonard Cohen - Roman Kołakowski

Zapamiętać cię chcę z czasów Chelsea Hotel
Odrzucaliśmy lęki i wstyd
Fantastyczny trwał sen nim dopalał się skręt
Limuzyny, trzask fleszy i blichtr
Nowy Jork wielbił cię, śmiało weszłaś w tę grę
Sukces, sława, pieniądze i seks
Dosyć miałką miał treść popularny mój wiersz
Miłość to puste słowa i krew

Niepoważnie słów sens traktowałaś i mnie
Więc odeszłaś czas zmienił swój bieg
Teraz, gdy nie ma cię nikt nie dowie już się
Czy kochasz, czy nie kochasz
Czy kochasz, czy nie kochasz
Zagadałaś swe życie na śmierć

Zapamiętać cię chcę z czasów Chelsea Hotel
Tajemnicy otaczał cię nimb
Wielki świat u twych stóp błagał o kilka słów
Ty szepnęłaś: tak ja będę z nim
I gładziłaś mą twarz i patrzyłaś w nią aż
Uwierzyłem, że spełnią się sny
Własną szminką do ust podkreśliłaś pięć nut
Miłość to rytm, melodia i rym

Zbyt poważnie słów sens traktowałaś i mnie
Więc odeszłaś czas zmienił swój bieg
Teraz gdy nie ma cię nikt nie dowie już się
Czy kochasz, czy nie kochasz
Czy kochasz, czy nie kochasz
Zagadałaś swe życie na śmierć

Nie uwierzę w to, że miłość zabiła cię
Te gazety to tylko stek kłamstw
Zapamiętać cię chcę z czasów Chelsea Hotel
Chociaż nie wiem już w co wierzyć mam

Teatr Piosenki - Roman Kołakowski

👉TUTAJ w przekładzie Macieja Karpińskiego i Macieja Zembatego

Fot. Janis Joplin - Nowy Jork 1969

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz