Cohen - Kołakowski - Ta noc wprawi nas w piękny trans


TONIGHT WII BE FINE
TA NOC WPRAWI NAS W PIĘKNY TRANS

Leonard Cohen - Roman Kołakowski

Lubię przyszłość poznawać poprzez kontekst przeszłości
Co zostanie z zapewnień o dozgonnej miłości?
Jej uczucia wciąż rosły, ja kochałem zbyt szybko
Sił mi może zabraknąć, by tę miłość udźwignąć
Jednak wiem z drżenia warg, zdradza mi oczu blask
Że ta noc jeszcze raz, jeszcze raz, jeszcze raz
Wprawi nas w piękny trans!

Lubię ten swój pokoik w marnym miasta rejonie
Okna są w nim za małe, ściany zawilgocone
Tylko jedno mam łóżko i modlitwę znam jedną
I wymodlę, by chciała aż do świtu być ze mną.
Przecież wiem z drżenia warg, zdradza mi oczu blask
Że ta noc jeszcze raz, jeszcze raz, jeszcze raz
Wprawi nas w piękny trans!

Lubię patrzeć, jak ona rozbiera się dla mnie
Coraz ładniej wygląda, bo wie, że jej pragnę
Nagim ciałem kołysze tak bezwolna i wolna
Pragnąłbym ją pamiętać, gdybym już nie zapomniał
Ale wiem z drżenia warg, zdradza mi oczu blask
Że ta noc jeszcze raz, jeszcze raz, jeszcze raz
Wprawi nas w piękny trans!...

Teatr Piosenki - Bartłomiej Abramowicz

Inne przekłady:
Marian Opania👈 👉Maciej Zembaty

Obrazy Krzyżanowski Art

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz