Polowanie z Gizelą - Jeremi Przybora

Jeremi Przybora
Polowanie Z Gizelą

Polowanie z Gizelą
Wraca leśną niedzielą,
Znów się chmurki anielą
Na sosnach.
Polowanie z Gizelą
Brzęczy świerszczy kapelą,
Puchów srebrzy się bielą
Na ostach.

Polowanie z Gizelą:
Inni za mnie wystrzelą,
Ja odmiennym bym celom
Chciał sprostać.
Mchy nadziei pościelą
U stóp naszych się ścielą
Niespełnionej, Gizelo,
Rzecz prosta;
Zawiedzionej, Gizelo,
Rzecz prosta.

Polowanie z Gizelą
Znów się dziki weselą,
Sarna dla niej gazelą
Chce zostać.
Polowanie z Gizelą:
Ryczy łoś jak Otello,
Że padł jeleń, a nie on
W porostach.

Polowanie z Gizelą:
Czemu mnie nie zastrzelą
Kulką srebrną jak brelok
Na postrach?
Lecz nim do mnie wystrzelą,
Już spowija mgły welon
Polowanie z Gizelą
Jej postać...

Ballada o Aniele Stróżu - Jeremi Przybora

Jeremi Przybora
Ballada o Aniele Stróżu - Śmierć Anioła

Nad grobem szlachetnego pana
Ni wdowa po nim zapłakana,
Ni przyjaciele nie bywają już.
Lecz jakaś nieznajoma postać
Nie może się z tym grobem rozstać
Od zórz porannych do wieczornych zórz.

Czemu tak płacze, łka dlaczego?
Kim nieznajomy dla zmarłego?
Któż na pytanie to odpowie, któż...
I nagle z worka wyszło szydło -
Wiatr targnął płaszczem, odkrył skrzydło.
Ach, to po zmarłym płacze Anioł Stróż.

W odwiecznych księgach i rocznikach
Nie notowano nieboszczyka,
Którego by tak kochał Anioł Stróż,
By czuwał wciąż przy jego grobie
I ciągle w żalu i w żałobie -
Już mu bez niego istnieć ani rusz.

Co, śmiał odrzucić nowy przydział?
Czegoś takiego Bóg nie widział,
Więc Go ogarnia na Anioła gniew.
Lecz Anioł Boga się nie boi -
Nad przyjaciela grobem stoi,
Choć na niebiosach Stwórca marszczy brew.

Nad grobem jasna twarz Anioła,
A czarne chmury dookoła,
Zza chmur spogląda groźna Pana twarz.
Z odkrytym czołem, Anioł boso,
Jak buntu przeciw śmierci posąg -
Wciąż przy mogile pełni serca straż.

I póty w żalu trwa serdecznym,
Aż ulitował się Przedwieczny
I z Jego czoła gniewu obłok znikł.
I nieśmiertelność mu odbiera,
I pada Anioł, i umiera...
A nad Aniołem już nie płacze nikt.
Nikt...

Jeszcze zdążysz


Seweryn Krajewski
Jeszcze zdążysz

Ludmiła Wolańska

Jeszcze zdążysz
Zapiąć pasy przed odlotem
Jeszcze zdążysz
Zapiąć torby przed podróżą
Jeszcze zdążysz
W domu czeka zimny piec
Rozpal ogień, sparz herbatę
Usiądź przy mnie w blasku świec

Zostań ze mną
Niech tam sobie gada deszcz
W domu ciepło jest i cicho
Możesz włosy w warkocz spleść

Jeszcze zdążysz…

Zostań ze mną
Świeżym ciastem pachnie dom
Nic już nie mów, zamknij oczy
Bądź po prostu sobie, bądź
Zostań ze mną
Niech tam sobie gada wiatr
Pobędziemy razem w ciszy
której przedtem było brak

Nie jest za późno
Zmieniać, budować
Nie jest za późno
Zacząć od nowa.

Jeszcze zdążysz…

Nie mów zawsze
Przecież wszystko zmienia się
Jeszcze zdążysz zmienić banał
Pisząc czasem mądry wiersz
Nie mów nigdy
Słowo to przynosi żal
Lepiej podziel swoją radość
Z tymi co odchodzą w dal

Nie jest za późno…

Zrozum wreszcie
Że po nocy wstaje dzień
Burza niesie z sobą ciszę
Dzięki światłu pada cień
Możesz zabrać
Dobre rady na zły czas
Dobre wróżby sennych marzeń
Złotą plażę pośród drzew

Obrazy: Francesca Strino

Nie jest źle


Seweryn Krajewski
Nie jest źle


Ewa Dąbała, Marek Dagnan

Namiętne bójki z chłopakami
Piekący w sercu ból przegranej
Podbite oko, wstydu łza
Dramaty mych szczenięcych lat
Zawsze w pobliżu była mama
Wszechstronna, mądra, ukochana
To ona nauczyła mnie
Że nigdy nie jest aż tak źle

Nie jest źle, nie jest źle
Jeszcze nie, jeszcze nie dziś. nie o tej porze
Nie jest źle, nie jest źle
Nie aż tak, żeby już być nie mogło gorzej

Wiosenne wody, pierwsza miłość
Wagary, owocowe wino
I nagle na pogodnym tle
Matura jak ponury cień
A potem jesień w strugach deszczu
I twoje studia w obcym mieście
Koszary,  listów coraz mniej
I na pociechę refren ten

Nie jest źle, nie jest źle...

Nadeszła dziwna życia pora
Nim spojrzę w jutro już jest wczoraj
Oglądam zwariowany film
Nie umiem się odnaleźć w nim
Co będzie jutro jeszcze nie wiem
Pomysłów brakło mi na siebie
Lecz z całych sił uwierzyć chcę
Że nie jest ze mną aż tak źle

Baw mnie - Jacek Cygan


Seweryn Krajewski
Baw mnie

Jacek Cygan

Baw mnie, zepsuj lub zbaw mnie
To tak zabawnie dzielić swój grzech na pół
Weź mnie, jak się bierze czek
Gdy się człowiek chce zapomnieć

Baw mnie, przytul i zbaw mnie
Amor tak trafnie wybrał i cel i łuk
Na mnie dzisiaj rzucił czar
Cała jesteś z fal, jak magnes

Zasłoń siódme niebo
Niech nie widzi tego, co czuję
Ledwie zabrzmiał a-moll
Z nieba spłynął Amor, żartuje

Z mych planów: jak buszować w zbożu
Jak z dwóch ciał ułożyć ornament
Na pamięć, zanim nas uniesie
Słodka i przewrotna gra...

Och, Karol - 1985

Miętowe pocałunki - Jacek Cygan


Seweryn Krajewski
Miętowe pocałunki

Jacek Cygan

Miętowe pocałunki
Witają świt pogodny
Budzimy się do życia
Siebie głodni, siebie głodni

Trzcinowe twoje ciało
Okryte tylko niebem
Walczymy z chłodem nocy
Głodni siebie, głodni siebie.

Jak czerń i biel
Jak blask i cień,
Jak dźwięk z milczeniem
Tak my nienasyceni.

Jak żar i lód
Jak śmiech i ból,
Jak czas z istnieniem
Tak my nienasyceni.

Nie damy się pogodzić
Na dłużej niż dwa serca,
Spragnieni i łagodni,
Głodni szczęścia, głodni szczęścia.

Nie damy się ocalić
By istnieć jak osobni
Wolimy stać się żarem
Szczęścia głodni, szczęścia głodni

Przemija uroda w nas - Jacek Cygan

Seweryn Krajewski
Przemija uroda w nas

Jacek Cygan

Pomiędzy ustami a brzegiem
Pucharu głębiną a niebem
Pomiędzy szaleństwem a złem
Jest czas na zadumę i sen
Przemija uroda jak sława
A cnota pozostać nie rada.
I nie wiem, co po nas na dnie
Na pewno nie diament, o nie

Przemija uroda w nas
W zdumieniu i w oczach gwiazd
Przemija uroda jak nagła pogoda
Jak zima w La Paz

Pomiędzy oddechem a śniegiem
Pomiędzy zadyszką a biegiem
Pomiędzy intrygą a grą
Jest czas na wytchnienie, na dom
Przemija uroda i zdrowie
Ławeczka w Łazienkach nam w głowie
Zapytasz, co po mnie na dnie
Na pewno nie feniks, o nie

Lubię mieć margines - Jacek Cygan

Seweryn Krajewski
Lubię mieć margines

Jacek Cygan

Lubię mieć margines
Trochę miejsca na prywatną minę
Swoje pół, ćwierć zdania
Do przegrania jeden wolny los

Lubię mieć margines
Kiedy nagle przyjdzie chęć na kpinę
Gdy się myśl nawinie
Czy melodię w sobie wino ma

Jeśli tak, jeśli tak
Białe musi brzmieć jak Bacharach
Wino rouge, jak Lelouch
A w czerwonym tango gra

Lubię mieć margines
Choćby mniejszy
Niż ma w księdze Guiness
Lubię też pasjami
Gdy z butami nikt się nie pcha tam

Lubię mieć margines
Mały azyl ponad tym, co ginie
Myśleć tam łagodnie
Czy melodię w sobie wino ma

Jeśli tak…

Lubię mieć margines
Własny przepis na swój raj, na cymes
Niby nic, drobina
A tak trudno jest utrzymać go

Lubię mieć margines
Który zawsze umie trzymać linię
Nosi on twe imię
Lecz nie próbuj mnie odwiedzać tam

Proste wzruszenia - Jacek Cygan

Jacek Cygan

Seweryn Krajewski
Proste wzruszenia

Jacek Cygan

Stara miłość nie ta, dawno zjadła ją rdza
Nowa miłość nie naj, nie ten krój, nie ten gaj
Stare prawdy pod piec, żadnych uczuć i łez
Sztuczny lód to twój styl, chłodne medium to ty

Prostych wzruszeń, dobrych wzruszeń nie bój się
Spójrz na mój taneczny smutek, lubi cię
Ledwie błyska śmiechu iskra, nie gaś jej
Czasu mało, życia mało, nie daj się

Twoja magia to mit, nowomoda - blef
Nie przeżywasz już nic, nic przeżuwasz jak chleb
Dzień otwierasz by stać w korowodzie złych dat
Tam, gdzie kładziesz się spać diabeł mówi good night

Każdy swoje dziesięć minut ma - Bogdan Olewicz


Seweryn Krajewski
Każdy swoje dziesięć minut ma

Bogdan Olewicz

Każdy swoje dziesięć minut ma
By na jawie przeżyć wielki sen
Teraz właśnie los mi szansę dał
Czuję, że na całość mogę iść

Patrz jak ja zaczaruję świat
On mi da, to co będę chciał
Coś ci powiem, wierzę tylko sobie
Spróbuj tak jak ja

Przeznaczenie nagle daje znak
Sercu każe dużo szybciej biec
Każdy chodnik twoje imię zna
Wypisane kredą metr na metr

Tak to ja, ten z twojego snu
Tak to ja, jestem z tobą tu
Otrzyj oczy, sercu sól zaszkodzi
Lepiej jest bez łez

Patrz jak ja…

Każdy musi swój egzamin zdać
Choć walka ma czterdzieści kilka rund
Jedni godzą się ogony gnać
Inni gonią znikający punkt

Uprowadzenie Agaty - 1993

Kto kochał raz

Seweryn Krajewski
Kto kochał raz


Daniel Wyszogrodzki

Kto odejdzie raz, może jeszcze wrócić
Zdążysz ukryć twarz, zdążysz się odwrócić
Zostanie smutek i tylko smutek
Ostry jak nagły serca głód
Wiatr, co zwala z nóg
Smutek i ty

Kto powrócił raz, może znowu odejść
Czujesz w ustach piach, czujesz ciężar powiek
Zostanie smutek i tylko smutek
Ciemny jak cienie czarnych chmur
Noc, co zeszła z gór
Smutek i ty

Bo kto już kochał raz
Tylko raz z całych sił
Ten nie ma żadnych szans
Choćby sto wiosen żył

Bo kto już kochał raz
Aż do utraty tchu
Ten będzie w oczach gasł
I cierpiał chłód
Przez wiele zim, wiele zim

Kto utraci raz, będzie zawsze czekać
Zatrzymujesz czas i zaglądasz w przepaść
Zostaje smutek i tylko smutek
Ostry jak nagły serca głód
Wiatr, co zwala z nóg
Smutek i ty

Posłuchaj siebie - Janusz Kondratowicz

Steve Hanks
Seweryn Krajewski
Posłuchaj siebie

Janusz Kondratowicz

Zagubiona w morzu zdarzeń
Niekochana i kochana
Z wiarą i nadzieją dalej musisz iść

Chwytaj w dłonie każdy czas
I gnaj przed siebie
Niepewności zakryj twarz
To nie dla ciebie

Gdy po drodze zrobisz błąd
I nagle nie wiesz
W którą stronę dalej pójść
Posłuchaj siebie

Zagubiona pośród marzeń
Niespełniona i spełniona
Siebie niepewna
i czasem szalona

Chwytaj w dłonie każdy czas
I gnaj przed siebie
Niepewności zakryj twarz
To nie dla ciebie

Co to jest czułość - Magda Czapińska


Seweryn Krajewski, Michał Bajor - Co to jest czułość

Magda Czapińska

Rozdajemy pocałunki
Słowa, kłamstwa
Umawiamy się na kwadrans
W siódmym niebie
Wieczorami się boimy samotności
Z lęku przed nią
Przytulamy się do siebie

Potem nas budzi chłód poranka
I pewność się wynurza z mgły
Że ta dziewczyna śpiąca obok
To znów nie ty, nie ty, nie ty

Co to jest czułość - nie pamiętam
Co to jest miłość - nie wiem
Więc czego szukam tak zachłannie
Po drodze gubiąc siebie

Słowa kłamstwa
Jak żetony, jak drobiazgi
Bez znaczenia
Potem serca cerujemy
Jak kieszenie
I wmawiamy sobie
Że miłości nie ma

Nasza planeta z lotu ptaka
Taki błękitny kolor ma
Nasza planeta pełna smutku
Wygląda jak ogromna łza

Co to jest czułość - nie pamiętam
Co to jest miłość - nie wiem
A jednak szukam jej codziennie
Żeby odnaleźć ciebie

Z serialu "Prawo Agaty"

Biała kartka - Marek Gaszyński


Seweryn Krajewski - Biała kartka


Marek Gaszyński

Choć poeta ze mnie marny
W kilku wierszach chcę ogarnąć
To, co było kiedyś najpiękniejsze

Już powoli myśli zbieram
Płomień świecy sennie mruga
A przede mną kartka jeszcze pusta

Więc jak, no jak
Jak mam w piosence zmieścić małej
Dzieciństwo, młodość, życie całe

Więc jak, no jak
Jak mam w refrenie zamknąć chwile
I miejsca, w których byłem

Małe smutki, wielkie żale
Leżą w kącie zapomniane
Nie ma dla nich miejsca w tej piosence

Były gesty, były chwile
Byli ludzie jak motyle
O nich chciałbym pisać najgoręcej

Budzisz mnie - Andrzej Kuryło

Maria Sadowska

Bogusław Mec
Maria Sadowska
Budzisz mnie

Andrzej Kuryło

Wieczorami czasem
W okno wbijasz wzrok
Jakbyś chciała przebić szkło
Dziwnie na mnie patrzysz
I masz w oczach lęk
Już od rana jesteś snem

Budzisz mnie do życia
Serce wprawiasz w rytm
I bez słów cię witam
Na dobry dzień
Na dzień dobry ty
Budzisz mnie do życia
Serce wprawiasz w rytm
I bez słów cię witam
Na dobry dzień
Na dzień dobry ty...

O północy nieraz
Chodzisz z kąta w kąt
Jakby to był biały dzień
Bardzo za czymś tęsknisz
Chcesz pofrunąć w noc
Zanim oczy sklei sen...

Lubię kiedy śpiewa Nat King Cole - Andrzej Kuryło


Bogusław Mec
Lubię kiedy śpiewa Nat King Cole

Andrzej Kuryło

Kiedy słyszę Nat King Cole'a głos
"Fascination" albo "Ramblin' Rose"
Niepamięci ciemny krąg
Rozjaśnia światła snop
I wiem, że ty za chwilę przetniesz mrok

Święto serca czasem zdarza się
By trwać chwilę albo nawet dwie
Ta melodia i ta twarz
Swój własny mają blask
I są jak film: głos z obrazem

Jak zatrzymany kadr
Ty, tuż obok ja, jak gdyby ktoś
Po cichu cofnął czas

Lubię kiedy śpiewa Nat King Cole
Aksamitnie brzmi tonacja moll
Niezmiennie wiąże się
Z dziewczyną albo snem
Głosu tembr

Lubię kiedy śpiewa Nat King Cole
Choć to nie jest koncert w stylu soul
Ale w głębi duszy gdzieś
Nie cichnie nigdy śpiew
I to jest to - właśnie to, właśnie to

Wszystko lub nic - Janusz Kondratowicz

Bogusław Mec, Maciej Balcar
Wszystko lub nic

Janusz Kondratowicz

Byłem sam, sam, bez ciebie
Wszedłem w cień paru lat
Rzuconych na wiatr

Wybacz mi pozorny chłód
Będzie, jak ma być
Nie chcę zbyt wiele
Wszystko lub nic

Wybacz mi pozorny chłód
Żyję tak, by żyć
Nie chcę zbyt wiele
Wszystko lub nic...

Ile miałem z życia, sam nie wiem
W twoich drzwiach stoję, spójrz
Nieśmiały, bez róż

Do*** - Aleksander Puszkin

Anna Kern
Bogusław Mec - To nie był sen

Aleksander Puszkin - Do***

Marian Piechal

Pamiętam nagłe przebudzenie
To nie był sen, to byłaś ty
Jak niespodzianka i olśnienie
Jak zachwyt ponad wszelkie sny
Jak zachwyt ponad sny
Jak zachwyt ponad wszelkie sny

Szły lata, wichr zmiennego losu
Rozwiał polotnych marzeń czar
I ucichł zapał mego głosu
I ucichł mej miłości żar
I ucichł żar
I ucichł mej miłości żar

W głuchocie, w mroku zapomnienia
Przemijał dni jałowych trud
Bez wiary, bez zwątpienia
Bez łez, miłości i bez złud

Aż przyszło nagłe przebudzenie
I słyszę głos, ten głos to ty
Jak zachwyt, niespodzianka i olśnienie
Jak zachwyt ponad wszelkie sny

Seweryn Pollak

Pamiętam nagłe zachwycenie:
Niespodziewanie cię ujrzałem
Jak nieuchwytne przewidzenie,
Jak piękne bóstwa doskonałe.

W udręce żalu rozpaczliwej,
Pod niespokojnych trosk nawałem
Długo słyszałem głos twój tkliwy
I miłe rysy w snach widziałem.

Mijały lata. Burz porywy
Marzenia dawne potargały,
Uszedł z pamięci głos twój tkliwy
I wdzięk twych rysów doskonały.

W więzieniu, w mroku opuszczenia
Dni moje z wolna upływały,
Wyzbyte wiary, łez natchnienia,
Próżne miłości, próżne chwały.

Lecz przyszło duszy przebudzenie:
I oto znowu cię ujrzałem
Jak nieuchwytne przywidzenie,
Jak piękne bóstwo doskonałe.

I serce bije upojeniem,
I znów dla serca zmartwychwstały
Wiara i miłość, i natchnienie,
I łzy, i życie pełne chwały

W białej ciszy powiek - Andrzej Sobczak


Bogusław Mec
W białej ciszy powiek

Andrzej Sobczak

Włóczęgą przez świat
Nadzieją bez dat byłaś mi
W malinach i bzach,
W uśmiechu i łzach zawsze ty

Przy tobie nie raz
Wypalił się czas aż do dna
Lecz skończył się sen
I teraz mój cień został sam

W białej ciszy powiek
W niepokoju myśli
W każdym moim słowie
Byłaś tylko ty, zawsze ty
W każdym słowie
Tylko ty, ty

Pochwycił cię wiatr
Przehulał twój ślad w drodze gdzieś
Wołałem bez słów
Szukałem co tchu, sama wiesz

Lecz poszło jak w dym
I nie wiem już, kim jesteś dziś
Tak jakby na złość
Do szczęścia nam ktoś zamknął drzwi

Nigdzie miejsca nie zagrzeję - Andrzej Sobczak


Bogusław Mec
Nigdzie miejsca nie zagrzeję

Andrzej Sobczak

Jedni liczą grosz do grosza
Lata trwonią z kim się da
Ja bez celu sobie chodzę
Zawsze wolny - zawsze sam

Niech na zimne sobie dmucha
Kto ostrożność w cenie ma
Ja na takie kiepskie sztuczki
Nie zmarnuję nawet dnia

Nigdzie miejsca nie zagrzeję
Nie zagrzeję tu czy tam
Póki oczy blaskiem kusi
Różnobarwny życia kram

Nigdzie miejsca nie zagrzeję
Nie zagrzeję tu czy tam
Z tej przyczyny, że - jak mówią
Krew nie wodę w żyłach mam

Tańczy co dzień przed oczyma
Kolorowy pejzaż chwil,
Który z wolna się układa
W najpiękniejszy życia film

Tak się snuje nieustannie
Krok za krokiem wątek dni
Więc kto nie chce, niech zostaje
Na mnie pora - wolę iść...

Malarz i poeta - Andrzej Sobczak


Bogusław Mec
Malarz i poeta

Andrzej Sobczak

To chyba było tak
To chyba było tak
Pamiętam
Gdy chciałem cię malować
Pomysłu zawsze było mi brak

I przyszedł taki dzień
I przyszedł taki dzień
Pamiętam
Kolory na palecie
Pomieszał mi ktoś
I obraz twój zgubiłem we mgle

Twój malarz i poeta
Na co dzień
Do muzy pecha zawsze ma
Twój malarz i poeta
Samotność dobrze zna

Choć nieraz było tak
Choć nieraz było tak
Zacząłem już list
I chciałem ci napisać
Poemat, czy wiersz
Lecz znów pomysłu było mi brak

Spójrz
Twój malarz i poeta
Na co dzień
Do muzy pecha zawsze ma
Patrz
Twój malarz i poeta jest sam
Bez ciebie jest sam, zawsze sam

Spójrz
Twój malarz i poeta jest sam
I szczęścia mu brak
Wędruje od lat za tobą
Bezdomny jak wiatr
Jesienny, chłodny wiatr

Lecz przyjdzie taki dzień
Lecz przyjdzie taki dzień
I jeszcze nie raz
Wymyślę taki portret
Poemat i wiersz
Że świat nie będzie taki, jak jest

Znów pomysłu jakoś mi brak...

Na pozór - Marek Skolarski

Bogusław Mec - Na pozór

Paweł Howil (Marek Skolarski)

Na pozór - nic nie było w niej
Na pozór - nie dostrzegłem jej
Na pozór - dziewczę z oczu, sercu lżej
Na pozór - zbiór przeciętnych cech
Na pozór - nic, co wstrzyma dech
Na pozór - nic, co w myślach wznieci, ech

Ona, od niechcenia tak nieśmiała
Sprawić, że jej brak tak działa
Niedorzeczny to jest fakt!
Ona, wręcz Kopciuszek ten
Zuchwała
Spędza z powiek sen
Bez mała
Trudno przeżyć bez niej dzień

Na pozór - byłem łowcą serc
Na pozór - byłem królem kier
Na pozór - damy grały ze mną fair
Na pozór - miałem własne ja
Na pozór - żyłem jak się da
Na pozór - mogłem dalej, ale - ba

Obraz: Loui Jover

Nic nie rozłączy już nas - Bogdan Olewicz


Bogusław Mec
Nic nie rozłączy już nas

Bogdan Olewicz

W krainie, gdzie nie pada
Przenigdy z nieba deszcz
Gdzie wieczór nie zapada
Gdzie zawsze ten sam dzień
Na łąkach nieskończonych
Gdzie dzieci pasą sny
Tam sen w czas dogoniony
Na jawie już się śni

Spotkamy się na pewno właśnie tam
Po to, by razem już ze sobą zawsze być
Malarze słów, poeci strun i ja, i ty
Tym razem nie rozłączy nas już nic

Nad rzeką ludzkich zdarzeń
Siądziemy w cieniu drzew
I wolni od swych marzeń
Znów czując dawną więź
W gitarę uderzymy
Na ile w palcach sił
I śpiewem z gwiazd strącimy
Srebrzysty gwiezdny pył...

A odkąd ciebie mam - Bogdan Olewicz

Bogusław Mec
A odkąd ciebie mam

Bogdan Olewicz

Chodzę jeszcze krętą drogą
Do twoich warg
Jeszcze żyję jak we śnie
Nie kochałem tak nikogo
Od wielu lat
Miałem ja z lodu serce swe

I odkąd ciebie mam
Znam wreszcie ten klucz
Klucz do serc zimnych jak lód, jak lód
I odkąd ciebie mam
Odkrywam znów
Sens, w którym zamknąć bym mógł
Dzień od poranka do snu
Kocham dni, które przy tobie mam
Dni nieznane mi

Kiedy w tańcu myślą musnę
Twych włosów szron
Ulatuje zło z mych rąk
Światu rzuć do stóp tę suknię
Utkaną z gwiazd
I prowadź nas po tym niebie

Bo odkąd ciebie mam
Nie gonię już słów
Słów, które kłamią jak z nut, jak z nut
Ja, odkąd ciebie mam
Odkrywam znów
Sens, w którym zamknąć bym mógł
Dzień od poranka do snu
Kocham dni, które przed sobą mam
Dni nieznane mi

Z wielkiej nieśmiałości - Wojciech Młynarski


Bogusław Mec
Z wielkiej nieśmiałości


Wojciech Młynarski

Krótko piszę, bo
niewiele tak o pani wiem
mało tak o pani wiem
wstaje pani wczesnym dniem
zmierzchem chodzi z psem

Krótko piszę, bo
dość listów pani co dzień ma
i niewiele o to dba
że pod oknem pani cień
długi cień - to ja

Z wielkiej nieśmiałości mej
drży mi serce, dłonie drżą
proszę, pani, nie drwij z niej
z niej tej śmieszny list się wziął

Z wielkiej nieśmiałości mej
kryję się w uliczny mrok
proszę, nie drwij z niej
bo z niej do miłości krok

Może jasna łza
na twych rzęsach drży
może czekasz
na ten właśnie list

Krótko piszę, bo
niewiele tak o sobie wiem
bo co ja o sobie wiem
Tylko to, że pani jest
jawą mą i snem

Pod jemiołą - Artur Andrus


Felicjan Andrzejczak
Pod jemiołą

Artur Andrus
  👉👉👉


Niech od teraz lepiej będzie
Tak jak dawniej dobrze było
Gdy się niosło po kolędzie
Miłość, miłość

Niech nam w duszy ogień hula
Niech się gwiazdy mienią cudnie
Kiedy wszystko się otula
Grudniem, grudniem

Pod choinką odnajdziemy chwile wzruszeń i radości
Pod jemiołą uwierzymy w cuda
Kiedy miłość się rozgości, nie ma takich przeciwności
Których razem pokonać się nie uda

Niech od teraz lepiej będzie
Kiedy zimą świat osnuło
Niech się niesie po kolędzie
Czułość, czułość

Niech maluje mróz pejzaże
Pieści okna czułym gestem
Niech rozjaśnią nam się twarze
Jesteś, jestem

Pod choinką...

Niech rozbiegnie się po kraju sto tysięcy Mikołajów
Niech wyruszą w drogę zaraz po Pasterce
I niech dzięki tym staruszkom każdy znajdzie pod poduszką
Z gwiazdą szczęścia piernikowe słodkie serce

Pod choinką...

Romuald Lipko (kompozytor)  👉👉👉

Kolęda - Władysław Syrokomla

Irena Santor - Kolęda

Władysław Syrokomla

My przed wami dziś stajem
Staroświeckim zwyczajem
W Nowy Rok niesiem piosnkę w ofierze
Gdy nadzieją duch rośnie
Kolędujem radośnie
Posłuchajcie nas szczerze!

Narodzony Syn Boży
Niech swe serce otworzy
Kędy skarb nieprzebrany, bogaty
Niechaj gwiazda Trzech Króli
Promieniami otuli
Wasze głowy i chaty

Częstochowska Maryja
Waszym modłom niech sprzyja
W dobry czas niech Ją prośba poruszy
Niech się krzewią szczęśliwie
Zboża na waszej niwie
A cnoty w waszej duszy

Ponad miasta i wioski
Niechaj czuwa Duch Boski
Dary łask niech rozsypie w narodzie
Czy biesiada, czy praca
Niech wam serca obraca
Ku miłości i zgodzie

A Opatrzność co chwila
Niech was groszem zasila
Szczęść wam Bóg, i panowie, i prości
Mając grosza obficie
Toć kalendarz kupicie
Liczyć dzionki radości

Kołysanka-kolęda - Jacek Kaczmarski


Jacek Kaczmarski
Kołysanka-kolęda

Po stajence przebiegł chłodu dreszcz
Mości się, jak kot - puszysty zmierzch.
Śpi osiołek, wół łakomy
Po łuczywie skacze płomyk
I on zaraz zaśnie też.

Nocka potrwa do białego dnia
Na promyku księżycowym gra:
Kołysankę gra dla Ciebie
Słychać ją po całym niebie,
Pięknych snów bez liku ma.

Promyk, w którym zamieszkały sny
Jak krąg złotych pszczół nad główką lśni.
Z przędzy gwiazd na łące nocy
Tkają już aniołki kocyk,
Żeby ciepło było Ci.

Masz policzki rozpalone dwa,
W oczku sennym diamentowa łza.
Główkę złóż mi na kolanach -
Mama zaraz uśnie sama,
Spać będziemy - Ty i ja.

Góralska kolęda - Andrzej Sikorowski

Pod Budą
Góralska kolęda

Andrzej Sikorowski


Drogi zaniosło, ścieżki zawiało
Gdzie się ukryłaś, gdzie się podziałaś
Szukali wszyscy razem wołali
Zerkali w okna drewnianych chat
Przecież tak mało czasu zostało
I już kapela dobrze rozgrzana
W izbie czerwono aż od korali
A panny młodej brak i brak

Górska kolędo w futrzanej czapie
W kożuchu wiatrem suto wyszywanym
Leci po ciebie orszak skrzydlaty
Weselne dzwonią sanie
Górska kolędo w czapie futrzanej
Górska kolędo śnieżnobiała pani
Mróz ci w posagu wniósł Zakopane
Byś królowała na nim

Drogi zaniosło, ścieżki zawiało
Lecz cię znaleźli radaś nie rada
Bo gdy szukali nawoływali
Zdradził kryjówkę zbudzony las
Przecież niewiele czasu zostało
I gości trzymać tak nie wypada
Toż by ludziska potem gadali
Że panny brakło w zaślubin czas...

Biały śnieg i ty - Zbigniew Książek

Piotr Rubik
Biały śnieg i ty

Zbigniew Książek

Na szybach maluje mróz
Srebrzyste i białe kwiaty
Dla biednych i dla bogatych
Mróz kwiaty prosto z nieba zniósł

Za oknem wicher i chłód
Strach myśleć, co by też było
Gdyby nam tę naszą miłość
Bóg zmienił w lodowaty lód

Biały płot, cały sad biały
W puszystej bieli świat
W bieli ty, w bieli anieli
Śnieg z nieba na ziemię spadł

Biały, biały śnieg do tramwaju wbiegł
Za twój kołnierz wpadł i całkiem zbladł
Biały, biały śnieg, biały cały świat
Z nieba, z nieba śnieg na ziemię spadł

Zazgrzytał soplami mróz
I strasznie rozśmieszył dzieci
Bo zaraz gwiazdy zaświecił
Mróz gwiazdy prosto z nieba zniósł

Za oknem zimowy dzień
Strach myśleć, co by też było
Gdyby na tę naszą miłość
Padł końca lodowaty cień

Biały płot...

W tak radosny czas bezmiar Bożych łask
Gdy zapłonął w nas choinki blask
Biały, biały śnieg, biały, cały świat
Z nieba, z nieba śnieg na ziemię spadł

Gdy pada śnieg - Kayah

Kayah - Gdy pada śnieg

Pada śnieg, czego trzeba
Żeby mieć radość w sercu
Niech lecą więc gwiazdki z nieba
Marzyć chciej, dzisiaj wszystko spełni się

Nagle czas przycupnął na moment
I przypomniał czar dawnych świąt
Słodki uśmiech mamy wciąż młodej
I ciastem pachnący dom

Pada śnieg, czego trzeba
Żeby mieć radość w sercu
Niech lecą więc gwiazdki z nieba
Ty się ciesz, gdy tak biało jest

Pada śnieg, gwiazdki z nieba
Marzyć chciej, wszystko dzisiaj spełni się

Nagle czas przystanął na chwilę
Znowu warkoczyki dwa mam
A przy stole jest gości tylu
I tak prosty jest świat
Chociaż bardzo tęsknię do dziecięcych zim
To mam wciąż nadzieję, że już zawsze gdy

Gdy pada śnieg, nic nie trzeba
Żeby mieć radość w sercu
Niech lecą więc gwiazdki z nieba
A ty się ciesz, gdy tak biało wkoło jest
Nic nie trzeba, żeby mieć radość w sercu
Niech lecą więc gwiazdki z nieba, marzyć chciej
Wszystko dzisiaj spełni się

Gdy pada śnieg, nic nie trzeba
Gwiazdki z nieba też

Magia Świąt - Magda Czapińska


Dorota Osińska - Magia Świąt

Magda Czapińska

Magia Świąt - znów gwiazdkowy zawrót głowy
W wannie karp, bigos jeszcze niegotowy
W sklepach tłok, a zakupów lista długa
Chyba mam już trochę dość magii Świąt

Urwijmy się z tej choinki chociaż raz
Wyjedźmy gdzieś hen, gdzie spokój, cisza, las
Zostawmy już ten cały kram

Magia Świąt - tylko ty i ja, kochanie
Czy ja wiem - może Leśniczówka Pranie
Pachnie świerk, a w kominku ogień płonie
Tylko my, w tyle gdzieś został świat

No powiedz, czy nam do szczęścia czegoś brak
A gdyby tak śnieg tej nocy wreszcie spadł
Otulił nas miękko jak szal

Magia Świąt - i znów rok zatoczył koło
Ty i ja, pocałunki pod jemiołą
Czy to źle, że najlepiej nam we dwoje
Czy to grzech

Niech nam świat w prezencie święty spokój da
Wytchnąć nam pozwoli, pooddychać ciszą
Święta na serca dwa
Tylko tyle i aż tyle dostać chcę

Cudów moc mogłoby się nam przydarzyć
Ale sza - o tym wolno tylko marzyć
Dzyń, dzyń, dzyń - do drzwi dzwoni już rodzina
A ja chyba nie wytrzymam magii Świąt, magii Świąt

Co mi zostało - Marek Gaszyński

Iwona Niedzielska
Co mi zostało

Marek Gaszyński

Co mi zostało
Czysta kartka i pióro
I adres twój, i adres twój
Sama spędzam dziś święta
Tak smutnych nie pamiętam
Kochany mój, kochany mój

Przyszła kartka od ciebie
I piszesz, że na niebie
Nasza gwiazda, jak kiedyś, nam mruga
I już widzę, kochany
Jak przy stole siadamy
Tylko nie mów, że droga tak długa

Co mi zostało
Puste drzewko i anioł
I adres twój, i adres twój
Gdzie bliscy, gdzie rodzina
Do Gwiazdki już godzina
Kochany mój, kochany mój

Przyszła kartka od ciebie...

Co mi zostało
Cztery ściany i zdjęcie
I adres twój, i adres twój
Daleko tak do kraju
Gdzie wszyscy mnie czekają
Kochany mój, kochany mój