ANDRZEJ WŁAST
Ach co za nos
Nazwisko Własta stało się synonimem dna szmiry. Owym pukaniem od dołu. Włast to ojciec duchowy piosenki pozbawionej cienia sensu, napisanej byle jak, podpartej straszliwymi rymami, będącej odpowiednikiem jelenia na rykowisku z odpustowego kramu. Z tekstów Własta dałoby się złożyć antologię, mogącą rozbawić nawet nieboszczyka - potęgą bzdury. W tej nieistniejącej antologii nie zabrakłoby z pewnością niezapomnianych fraz: „Na bulwarach tłum - w kawiarenkach pary pełne dum", „Na mym ciele blizna sina wciąż mi ciebie przypomina", „Płynę w tłum w walca szum, kołysze się mych ramion tum", „Jak pantera, co w złotej klatce śpi, prężysz swój złocisty kark i rozchylasz czerwień warg..." Pieśni Własta parodiowano i wyszydzano od pierwszej chwili. „Wszystko to... dało nam szczęścia zdrój, marzeń rój, pieśni żar, pieszczot czar czy też na odwrót, bo piosenki „Morskiego Oka” mają tę cenną właściwość, że można je śpiewać na wspak i... w ogóle we wszystkich kierunkach" — pisał Boy. Podobnie jednak jak w przypadku Trędowatej drwiny nie pomogły: Włast produkował niezmordowanie przebój po przeboju. Jego piosenki śpiewano zarówno w luksusowych lokalach jak w przedmiejskich mordowniach. W Warszawie i na prowincji, gdzie diabeł nie mówił dobranoc, lecz chrypiał fałszywie: Pod modrym niebem Argentyny...
Włast pisał teksty do większości zagranicznych szlagierów, wykonywanych premierowo w kabaretach. Współpracował z Warsem, Goldami, Petersburskim, Wiehlerem, Karasińskim, Białostockim - święcącymi największe triumfy, gdy udało im się skojarzyć melodie z sentymentalną aż do obrzydliwości papką słowną autora „Ostatniego tanga” i „Całuję twoją dłoń, madame”. Utwory Własta miał w repertuarze każdy liczący się solista. Włast figurował na afiszu kabaretowym obok Tuwima, Słonimskiego, Toma. Był nie tylko wziętym autorem, lecz twórcą wzorowanych na Paryżu gigantycznych rewii. To on założył „Morskie Oko" i określił jego styl. Pewne cechy tego stylu dziś jeszcze powracają jak czkawka w telewizyjnych showach, przypominających stonogę: dużo nóg, mało mózgu...
Co sprawiło, że Włast Wspaniały i Wszechmocny tyle znaczył i tyle nadal znaczy? Popularności, jaką zdobywały grafomańskie i poronione płody jego pióra nie da się wytłumaczyć jedynie chwytliwością melodii. Kult Własta wziął się z potrzeby zapełnienia pustki, jaka istniała pomiędzy kulturą inteligencką a resztą społeczeństwa. Włast operował świadomie melodramatem, archetypem bajki o Kopciuszku, egzotyką. Podawał to w wersji maksymalnie zbanalizowanej, a więc tym łatwiej przyswajalnej. Odwoływał się do uczuć. Nigdy do myśli. Dostarczał swymi produkcjami rozrywki tym, dla których niedostępny był świat wartościowej książki, teatru, sali koncertowej. Bard drobnomieszczaństwa docierał więc bez trudu do mas nie objętych jakąkolwiek akcją edukacyjną czy oświatową. Dlatego te pisane do kabaretów piosenki mają długi i twardy żywot. Sukces Własta to sukces brukowca. To kiepska moneta wypierająca dobrą — zwycięstwo kiczu, pustoszenie umysłów i wyobraźni. Włast uwstecznił obyczaj i słownictwo. W twierdzeniu tym nie ma przesady: przez tę szkołę uczuć przeszły miliony. O ile Tuwim pisał językiem współczesnym — Włast popularyzował i utrwalał pretensjonalność młodopolszczyzny w jej najtandetniejszym wydaniu. Jego piosenki to nie tylko śmietnik, ale lamus; „Do ust rozkoszy niosła wonną kruż", „Oddaj mi ciała swego chram", „Odchodzę pełen trwóg", „żar miłości sczezł" — oto typowy język jego użytkowej liryki. Włast działał z absolutnym cynizmem. Jego wczesne teksty satyryczne do „Qui Pro Quo" czy późniejsze do „Ali Baby" stały na całkiem przyzwoitym poziomie. W latach 1923-24 był jednym z najinteligentniejszych i najtrafniej przewidujących dalsze losy kina - recenzentów filmowych „Ekranu i Sceny". Powoływał się na jego opinie Karol Irzykowski... Cóż więc doprowadziło Własta do takiego upadku? Odpowiedź znaleźć można w bogatym dorobku epigonów mistrza, ustawiających niezmordowanie kanapę na grobie miłości.
Ryszard Marek Groński - Jak w przedwojennym kabarecie
Ryszard Marek Groński - Jak w przedwojennym kabarecie
Ach jak oni się kochają
Ach te Cyganki
Ach te Rumunki
Aczkolwiek
Adieu kochanko ma
Adios
Angelita
August
Barkarola miłości
Baron Golec
Bez ciebie żyć
Bez twej miłości
Biały Boston
Bianka
Bo ja się boję utyć
Brawo! Bis!
Bubliczki
Bukiecik fiołków
Cała przyjemność po mojej stronie
Cała Warszawa
Całuję twoją dłoń
Carmencita
Charmaine
Chciałbym kogoś pokochać
Chciałbym zakochać się
Chiquita
Czarna kawa
Czekam cię
Czekam cię - J'attendrai
Czemuś o niej (o mnie) zapmniał
Czerwone żagle
Czy możesz mi przebaczyć
Czy pani ma w niedzielę czas
Czy pani mieszka sama
Czy pani tańczy rumbę
Czy przyjdziesz znów
Daremnie prosisz
Dla mej kochanki
Dla pani wszystko
Dobry wieczór
Don Fernando
Dulcynea
Dziewczę z Hawany
Dziewczę z Puszty
Ekspres Warszawa-Władywostok
Ekstaza
Eulalia z Portugali
Fata Morgana
Filipina
Gdy ciebie stracę
Gdy cygańskie pieśni słyszę
Gdy mnie nie będzie
Gdy Petersburski razem z Goldem gra
Gdy w ogrodzie botanicznym zakwitną bzy
Gdy z tobą tańczę tango
Gdy zobaczysz ciotkę mą
Gdyś niewierny mi
Gdzie twoje serce
Głos mego serca
Graj piękny Cyganie
Grunt to forsa
I znów zostałem sam
Idź i nie wracaj
Ja cieszę się
Ja nie mam co na siebie włożyć
Ja się boję sama spać
Ja wiem o twojej miłości
Jak błękitny sen
Jak pani się ten pan podoba
Jak sen
Jak sen, jak baśń nasza miłość
Jaśminy
Jesienne róże
Jesteś bez serca
Jeszcze jedna para się zmieści
Już nic nie zostało z miłości twej
Już nigdy
Katarynka
Katiusza
Każdy w życiu robi głupstwa
Kiedy przyjdziesz znów, kochanie
Kiedy przymykam oczy
Kino i życie
Klejnoty
Kochaj mnie a będę twoją
Kochaj mnie jak dawniej
Kochanki serce
Kochanko
Kwiaciarka z Barcelony
La Cumparsita
Lambeth Walk
Lekcja śpiewu
List do Palestyny
Madame pardon
Mała kobietko
Mała, słodka rzecz
Mam taki lęk
Marionetki
Marquesita
Maruszka
Marzenie
Meksykańskie tango
Miłość przyszła sama
Miłość, trochę nastroju i ty
Moja pierwsza i ostatnia
My jesteśmy młodzi
Myśl o mnie
Na jednym tonie
Na skrzydłach walca
Najcudowniejsze nóżki
Nasza miłość
Natasza tańczy
Nie będę płakał
Nie kładź palca
Nie odchodź ode mnie
Niezapominajki
Noc
Noc w Palermo
O Dolores
O piękna nieznajoma
O tobie myśleć nie przestanę
Oczekiwanie
On nie powróci już
Ona jedna i ja
Opium
Ostatni raz
Ostatnie tango - Pod modrym niebem Argentyny
Otwórz mi serce
Pamiętasz
Pamiętasz Capri
Pierrot i Colombina
Piękny jest świat
Pijmy
Platynowe blondynki
Pocałowałaś mnie raz
Pocałunek na dobranoc
Pod samowarem
Poemat
Przebacz
Przy kominku
Przyjdź dziś do mnie skarbie mój
Przyjdź kochanku
Przyjdź wieczorem
Przysięgnij mi
Przytul, uściśnij, pocałuj
Puchowy śniegu tren
Ramona
Rebeka
Rebeka tańczy tango
Santa Lucia
Serenada miłości
Serenada włóczęgi
Siemieczki
Skończona pieśń
Spotkamy sie na Nowym Świecie
Syn ulicy
Szczęście trwało tak krótko
Szkarłatna róża
Szkoda twoich łez...
Śmiej się pajacu
Śpiewaj
Śpij moje serce
Ta mała piła dziś
Tango andrusowskie
Tango Bolero
Tango Lopka
Tango Milonga
Tangolita
Tata tańczy z mamą
Ten ostatni raz
Tęczowy walc
Tęskno mi
Titina
To jest Paryż
To najmodniejsze
To nie była miłość
To tango jest dla ciebie
To wystarczy mi
To Zula
Trochę miłości
Trzy świnki
Turandot
Twe usta kłamią
Ty i moja gitara
Ty masz dla mnie coś
Ty, miłość i wiosna
Ty nie jesteś winna
Tylko jedno słowo kocham
Tylko raz, jeden raz
Tylko ty
U cioci na imieninach
Usta stworzone do pocałunków
W mym ogródku
Walc cygański
Wanda
Warszawo, moja Warszawo
We dwoje
Wesele
Weź mnie
Weź na pamiątkę
Wiem
Więcej gazu
Włóż ten krawat od Chojnackiego
Wróć do mnie znów
Zagwiżdż na mnie
Zapomnę
Zapomniana melodia
Zapomnienie
Zapomnisz o mnie
Zatańczmy tango
Zawsze
Złota pantera
Złudzenie
Znakiem tego
Żegnaj
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz